Nie lubię gdy blog, na który często zaglądam przechodzi z fotorelacji strojów codziennych do prezentacji super-ekstra-alternatywnych ciuchów wysyłanych przez wszelakiej maści firmy i projektantów. Z jednej strony rozumiem, że fajnie jest dostawać fajne cuchy....ale gdy przekroczy się pewien punkt przegięcia....wolę wtedy zajrzeć do sklepu internetowego a autentyczności szukam na ulicy i innych blogach. Tylko żal wtedy, że kolejne miejsce traci urok podglądania kogoś przez dziurkę od klucza na rzecz witryny sklepowej.
Źródło pochodzenia: buty - Deichmann, kurtka - F&F, sukienka - sh
Mnie na szczęście z racji 'olbrzmiej' popularności pokusy przegięcia omijają:) Kombinuję z tego co mam - dziś szmatka zaadoptowana jako sukienka, wygrzebana w ciuchlandzie za całe 6zł.
sliczna sukienka,bardezo podoba mi sie jej kolor, swietnie wyglada z kurteczka!
OdpowiedzUsuńLiczyłam, że ze sklepu, bo mi się spodobała:)!
OdpowiedzUsuńja, tez liczyłam na sklepowy nabytek....ech...:-)
UsuńI fajnie Cie znowu widziec Robaczku:)
miło Was widzieć!:)
UsuńŚwietny zestaw, szczególnie sukienka - ma genialny kolor, ech, aż żal serce ściska, że upolowana i nie dostanę takiej nigdzie! Ale będę poszukiwać ;-) A co do tekstu zgadzam się zupełnie, no ale tak to już jest niestety... Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, bardzo mi się podoba ten zestaw codzienny ;)
OdpowiedzUsuńświetna sukienka!:D
OdpowiedzUsuńSukienka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńczyżby o pannie na C... była mowa? szatka wielce zacna!
OdpowiedzUsuńniee, kim jest panna C???:) teraz się zastanawiam i zastanawiam. W sumie to nieważne kogo miałam na myśli pisząc ten tekst (choć myślałam o konkretnej osobie, przyznaję)
UsuńKrótko i treściwie, zgadzam się. A to podglądanie przez dziurkę brzmi świetnie ;)
OdpowiedzUsuńSama jestem wielką fanką kombinowania i przeszukiwania lumpeksów!
Zestaw świetny! :)
Super sukienka i kolor i jej ogólny wygląd. Bardzo fajnie to skomponowałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń