Nowy rok przywitałam z odchudzoną szafą (wywaliłam z niej w sylwestra mniej więcej połowę ciuchów). Kryterium było proste: wszystkie ciuchy zniszczone albo rzeczy, w których byłam w zeszłym roku tylko raz lub w ogóle nie miałam ich na sobie, powędrowały z mojej szafy do dwóch worków: na pck-a i do sprzedania/oddania. Teraz mam zamiar utrzymać w szafie taki porządek przynajmniej przez jakiś czas:D no i dokładać do niej rzeczy tylko takie, co do których jestem przekonana w 100%, że:
a) nie czuję się w nich przebrana
b) będą mi się podobać także za kilka lat
c) są dobrej jakości
d) są wygodne
Takie znalazłam ostatnio na Misz-Maszu vol2. Liczę na to, że to, że genialna inicjatywa Zuzy, nie okaże się jednorazowym wydarzeniem i będę miała jeszcze okazję zobaczyć na własne oczy i po dotykać własnymi rękoma kolejne projekty młodych polskich zdolnych:) Z tego co wiem - będzie kontynuacja! Dziewczynom z Warszawy i okolic serdecznie i całkowicie szczerze (nie dostałam żadnego wynagrodzenia:p) polecam - to targi polskich projektantów w centrum handlowym Blue City. Ceny do przełknięcia, można w końcu ciuchy poprzymierzać, pomacać a nie tylko oglądać jak to w przypadku online shopping bywa. Ja się obkupiłam, moja mama coś kupiła (mam nadzieję, że będę pożyczać:D), a nawet siostra coś znalazła dla siebie.
Czystki w szafie zbiegły się z czystkami w sypialni, z której znikły kolory i paski, za to pojawiła się biel i czerń. Lżejsza o kilkanaście kilogramów ciuchów, wypoczęta po śnie w minimalistycznej sypialni oraz z głową pełną postanowień wkraczam w nowy rok!
Źródło pochodzenia: buty i torebka - starocie, legginsy - świąteczny prezent (no name), płaszcz - sh, szal - Bershka, czapka - celapiu
Trzymam kciuki za postanowienia :)
OdpowiedzUsuńświetna ta czapka:)
OdpowiedzUsuńCzystki w sypialni... Jak to zabrzmialo ;)
OdpowiedzUsuńzan
hahah, normalnie. nie wiem co sugerujesz:P
Usuńooo a ja wiem, gdzie zdjęcia robione! ja w swojej szafie przeprowadzam regularne czystki, ale ostatnio też były bardziej konkretne:)
OdpowiedzUsuńto moja dzielnia!
UsuńOd czasu do czasu tak trzeba. Życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Ja takze oczysciłam swoja szafe z nadmiaru rzeczy, ale wciaz czuje ze mogłam byc bardziej konsekwetna i mam nadziejeje ze w lutym zrobie powtórkę i faktycznie wywale wszystko co mi jest nie potrzebne, ale puki co mam za miekkie serce.
OdpowiedzUsuńps. te leginsy są obłedne <3
Kochana wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! A co do tych szarości, bieli i czerni to sama lubię te klimaty. Pamiętaj jednak, abyś w duszy pozostała nadal takim kolorowym ptakiem, bo dla tych barw, dla Twojego uśmiechu,wchodzę na rozneladnerzeczy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję za miłe słowa!! ps. wszystkich kolorów nie wyrzuciłam:)
Usuńjeszcze buziaka zapomniałam :-)
OdpowiedzUsuńno ja także całą szafę przekopałam i zastanawiałam skąd ja takie rzeczy mam ;)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ i pozdrawiam
Zostałaś przeze mnie nominowana do wzięcia udziału w zabawie - Liebster Blog!
OdpowiedzUsuńszczegóły na:
http://magdalena-megi-fashion.blogspot.com
Zapraszam! :)
dziękuję, w wolnym czasie odpowiem na pytania na swoim fb
Usuńmm śliczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie!te same kryteria;) tez po czystkach w szafie,gorzej z ich pozbyciem sie..bedziesz allegrowac czy inaczej?
OdpowiedzUsuńpóki co handluję na moim blogowym profilu na fb (link znajdziesz w kolejnym poście), jak obcykam wszystko to wrzucę na allegro:)
OdpowiedzUsuń