Odkąd po domu biega dziecko szklana ława ogołocona została ze wszelkich bieżników, podkładek i ozdób. Czego nie zjadł pies, zrzuciła Lena. Jednak w moim domu nie znoszę pustki - na szybko wymyśliłam coś takiego. Jak się kot z psem opatrzą to będę wiedziała czy mi się podoba. Póki co pokonało mnie przyklejanie tego...pęcherzyki powietrza uczepiły się kota jak rzep psiego ogona!
Ach...i już zacieram rączki bo szykuję kolejną rewolucję w moim malutkim mieszkanku! Będzie nowa sypialnia. Czarno-biała, minimalistyczna. Aż sama siebie nie poznaję:)
Źródło pochodzenia: ława - Signal Priam, naklejka - pixers.pl
To szkiełko wygląda teraz niesamowicie! ; D Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia ! dodaję do obserwowanych i liczę na rewanż :)))
OdpowiedzUsuńO jeju chyba bym zawału dostała jakbym miała taki stolik w domu - mam trójkę małych dzieci - i jedno z nich na pewno by się z nim rozprawiło w trzy sekundy :) ale pomysł z naklejką jest genialny!!
OdpowiedzUsuńale ta ława jest ze szkła hartowanego i nie ma szans jej zbić!:)
Usuń