czy jakoś tak:) Spotkanie cykliczne szafiarek w centrum handlowym Blue City, organizator: TK Maxx, temat: jesień. Wzięłam udział w tym wiekopomnym wydarzeniu w zeszłym tygodniu i muszę przyznać, że to dość ciekawe doświadczenie. Zabawiłam się we własną stylistkę, mając do pomocy sztab makijażystek, fotografa i wszystkie ciuchy i akcesoria dostępne w TK Maxx. W sumie to miła zabawa o jakiej marzy każda mała dziewczynka:)
Poza zabawą są też pogaduchy - to dla tych pań pojawiłam się w BC:) Szkoda , że czasu tak mało było i nie zdążyłam porozmawiać ze wszystkimi:/
Wbrew pozorom zajęcie stylistki to ciężka robota, naszukałam się jak głupia a i tak nie jestem zadowolona w 100% z ostatecznego efektu. TK Maxx to morze!!!, morze możliwości i może czasami trudno z tego morza wyłowić perełki. Moja cierpliwość jest ostatnio testowana na innych płaszczyznach więc z ręką na sercu przyznaję, że nigdy nie miałam sił aby przekopać się przez to, co oferuje ten sklep. A chyba możnaby spróbować bo jak mawia moja znajoma "TK Maxx to taki ekskluzywny ciuchland:D"
tak wyglądało zaplecze sesji, czyli stolik makijażystek z Marionnaud i my, próżne dziewczęta:)
Kloszard stajl! trochę chyba ten make-up nie bardzo kloszardzki no ale...
A mnie się całokształt podoba! Razem z makijażem :)
OdpowiedzUsuńŁadnie, ładnie ale te buty sa boskie :D
OdpowiedzUsuńSuper :) Makijaż również mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFajny look,wybrałabym tylko inne spodnie. ;) Podoba mi się. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie :) szkoda że tak mało było czasu żeby więcej porozmawiać :)
OdpowiedzUsuńFajne ciuszki - ale mejkap lekka przesada;)
OdpowiedzUsuńchcę takie buty! :)
OdpowiedzUsuńno i znów rozkoszny uśmiech !! :)
OdpowiedzUsuń