Buda
peszt! W końcu wakacje zbliżają się do mnie wielkimi krokami, mam nadzieję, że ogarniemy to logistycznie!:) Mam ambitny plan zmieszczenia się w bagażu podręcznym (na 5dni) co przy moich umiejętnościach pakowania może być sporym wyzwaniem (nie wspominając o tym, że osób do spakowania przybyło). W takich chwilach zazdroszczę minimalistom, ja zawsze lubię mieć ze sobą kilka alternatyw jeśli chodzi o ciuchy, jakieś pudełeczko z biżuterią, buty takie, buty śmakie... Cóż, ceny za dodatkowy bagaż są wystarczającym motywatorem do zmiany przyzwyczajeń.Jeśli ktoś z Was mógłby polecić jakąś fajną i niedrogą noclegownię w Budapeszcie to byłabym wdzięczna. No i jakieś ciekawe miejscówki poza turystycznymi standardami...z góry dziękuję:)
A dzisiaj odkurzyłam naszyjnik od siostry przyczepiając do niego różne duperele, nawet Papaj ze szpinakiem się tam znalazł:) (bo my lubimy szpinak, szpinak z makaronem to ulubione danie Leny, a ja uwielbiam dodatkowo z lazurem i orzechami włoskimi).
Źródło pochodzenia: buty - Bata, spódnica - F&F, T-shirt - sh, naszyjnik - Monnari, agrafka - Rossman, Papaj - targ staroci
super zestaw!obserwuję Twojego bloga jakiś czas i uważam że jest super!
OdpowiedzUsuńteż uważam, ze połączenie zieleni bluzki z szarością spódnicy dało bardzo dobry rezultat wizualny
Usuńaaaaaaaaa i też zaczęłam myśleć o Budapeszcie.
OdpowiedzUsuńpodobno warto! no i bilety można znaleźć w dobrej cenie:)
Usuńtakie agrafki w rossmanie, wow
OdpowiedzUsuńkupione daaawno temu
UsuńCałkiem fajny pomysł na odświeżenie naszyjnika ;) No i spódnica w roli głównej ;)
OdpowiedzUsuńbyłam w Budzie w 6 klasie,a jak mnie widzialaś to wiesz kiedy to było.do dziś wspominam.cieszę się że tam bedziesz!pozdro!
OdpowiedzUsuńniedawno:D
Usuńbardzo fajnie;)
OdpowiedzUsuńhm, ja zawsze szukam hosteli przez to: http://www.hostelworld.com/
OdpowiedzUsuńtak, tak - znam, dzięki:)
UsuńNaszynik w nowym naprawdę wydaniu świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńZ Budapesztem nie pomogę bo nie byłam, ale koleżanka- blogerka z http://www.standupfashion.com/ akurat wróciła z takiej podrózy to możesz jej zapytać - ma też fotorelacje na blogu.
Życzę udanych wakacji i spakowania przede wszytkim wakacyjnego nastroju- w nim zawsze jest do twarzy :)
dzięki! z przyjemnością tam zajrzałam
Usuńjestem pełna podziwu :) jak Ci się udało roplątać dredy? ;)
OdpowiedzUsuńtak po prostu:) w sumie to nic trudnego, spodziewałam się większego hardcoru
OdpowiedzUsuńpowodzenia w organizowaniu się! My za tydzień wybieramy się na Roztocze samochodem i nie wiem jak się zabeirzemy ze wszystkimi bambetlami - bagaz Młodego będzie pewnie największy;) Zwłaszcza że planujemy zabrać rowery (plus przyczepka która zajmuje prawie cały bagażnik)
OdpowiedzUsuńps Bardzo mi się podoba spódnica:)