Niedopatrzenie
albo upały. Nieważne co jest tego przyczyną ale zdecydowanie za dużo bieli a za mało kolorów u mnie ostatnio. A ja przecież tak kocham kolory!
Źródło pochodzenia: baletki - Bata, jeansy - Levis, T-shirt - H&M, płaszcz - Marks&Spencer, torba - Cholewiński
masz śliczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńfajny t-shirt :))
OdpowiedzUsuńHej ja mam zupełnie tak samo - kolorem leczę wszelkie smutki i tęsknoty słomianej matki -jednym słowem chromoterapia :)
OdpowiedzUsuńCudne kolorki na lato. Czasami ciezko sie przelamac, ale kolory sa zawsze na tak w letnim okresie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKolory są pozytywne! ; D
OdpowiedzUsuńno i się pokolorowałaś :)
OdpowiedzUsuń