Pierwszy raz
W najbliższym czasie czeka mnie dużo pierwszych razów, dziś nastąpił jeden z nich: pierwszy spacer z Lenką. Dziwne to uczucie pchać wózek ze świadomością, że to mój wózek, że zawartość jest moja:) Ale równocześnie jaka to przyjemność wyjść na zewnątrz!Przy okazji tego wiekopomnego spaceru udało mi się cyknąć kilka zdjęć. Dziś prezentuję szarą, dresową narzutkę, którą kupiłam w trakcie zakupo-maratonu, w którym miałam niewątpliwą przyjemność uczestniczyć po raz pierwszy jakiś czas temu (wszystkie mamy pewnie wiedzą co mam na myśli:p). Narzutka mimo, że przechwycona w locie i zakupiona bez mierzenia sprawdza się idealnie - i jako lekki płaszczyk i jako wygodne nakrycie do łażenia po domu.
Źródło pochodzenia: kozaki - Reserved, legginsy - Calzedonia, narzutka - H&M, szal - Bershka
Ps. Pozdrawiam wszystkich obserwatorów! Dziś stuknęło okrągła liczba na liczniku - to miłe że aż 200 osób chce dobrowolnie obserwować moją radosną twórczość:) Bez konkursów, bez giveawayów i tym podobnych 'zachęt' - miło:D
Ps. Pozdrawiam wszystkich obserwatorów! Dziś stuknęło okrągła liczba na liczniku - to miłe że aż 200 osób chce dobrowolnie obserwować moją radosną twórczość:) Bez konkursów, bez giveawayów i tym podobnych 'zachęt' - miło:D
no pięknie się prezentujesz, narzutka jest świetna, a od nóg ciężko oderwać wzrok :D
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę się przytulić do szalika. Uwielbiam Twoje zawsze idealne włosy.
OdpowiedzUsuńpięknie, pięknie :) a gdzie wózeczek z niunią? a wiesz, że od razu widać, że jesteś Mamusią, masz taką śliczną łagodność w oczach... :D pozdrawiam - Marta
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz....
OdpowiedzUsuńAj, jak ślicznie wyglądasz! Promieniejesz:))
OdpowiedzUsuńani śladu po ciąży!!! wooooooow! boską masz teraz fryzurę, grzywka idealnej długości :)
OdpowiedzUsuńEj no! Przecież Ty w ciąży jeszcze niedawno byłaś! Jak to to tak to, że ani śladu po niej?:) wyglądasz cudnie!:)
OdpowiedzUsuńPromiennie:)) Korzystaj z pogody:D Ja niedawno pozwoliłam sobie, pierwszy raz od 3 mcy,wyjść na zakupy!!! bez wózka, synka itp. hiihih szłam i się zataczałam, bo zapomniałam co to iść bez rąk na rączce wózka.
OdpowiedzUsuńrobaczku, ktos wyzej juz to napisal: SPOKOJ od ciebie bije :)
OdpowiedzUsuńi czy ty zawsze mialas takie ladne doleczki w policzkach czy dopiero od czasow lenkowych?
raz jeszcze bardzo ci gratuluje i strasznie zazdroszcze!
pozdrawiam, mag!
Jaka szczesliwa i promienna mama! Robaczku narzutka piękna a woje wlosy z kazdym postem coraz dluzsze!:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz po prostu pięknie
OdpowiedzUsuńmacierzyństwo sprawia, że rozkwitasz, bije od Ciebie taka niesamowicie pozytywna energia
a tej fantastycznej figury to Ci zazdroszczę...:)
kwitniesz :) to widać, i faktycznie ten spokój i radość w twoich oczach :D
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz! fajna ta narzutka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Obserwują bo jsteś naturalna,no i bez tych ,jak piszesz,zachęt!Miłych spacerów!pozdrawiam,małgosia
OdpowiedzUsuńKOTA BEHEMOTA: dzięki:)
OdpowiedzUsuńRIENNAHERA: no, błagam Cię - gdzie Ty widzisz te idealne wlosy? prędzej zapuszczone!
MARTA: wózek był, oto dowód, żeby nie było że ściemniam:D
BASTAMB, ASIU: dzięki:)
MIIKAX3, ŻUŻU: małe ślady jeszcze są, ale dobrze się kryję:) no a jeden ślad to się w wózku przyczaił:p
ZBIKUEL: hihihi, nie wiedziałam że to tak się kończy:D
MAG: dołeczki miałam zawsze, ale teraz jak patrzę na te zdjęcia to mam wrażenie, że mi się na twarzy przytyło...jakaś taka okrągła jestem
AGNIESZKA: bo zapuszczam!:) (włosy, a nie się)
THIMBLELADY, MAŁA GOSIA, AGNIESZKA: matko, ile komplementów - dzięki:)
MAŁGOSIA: spacery bardzo miłe bo pogoda jest super, również pozdrawiam!
CHUUUUUDA!!!! :))))
OdpowiedzUsuńfajnie, że się dobrze czujesz i promieniejesz kobiecością!
a co do bloga, to sądzę, że właśnie na tym polega siła, że bez tego nachalnego przekupstwa i robienia siana jest fajnie i życiowo :)
taaaa, chuda...nie wchodzę w żadne spodnie sprzed ciąży:( a sądziłam że schudło mi się tyle, że wrócę do swojej szafy bez problemu!
OdpowiedzUsuńBardzo ci twarz wyładniała po ciąży, naprawdę! (nie, że była brzydka, tylko teraz jest jeszcze ładniejsza:))
OdpowiedzUsuńGratuluję powrotu do formy i radości z macierzyństwa
Gondolkę odwrotnie założyłaś, jak idziesz to nie widzisz dziecka, prawda? Tak się montuje spacerówkę, a gondolkę przodem do siebie. Ładnie wyglądasz, pozdrawiam. Dorota
OdpowiedzUsuńgenialny szal :) aż trudno uwierzyć, że jesteś "zaraz po" ciąży, jesteś taka szczupła!
OdpowiedzUsuńLUIZA: a to ciekawe co piszesz:) może to dlatego, że rzadziej się teraz maluję i cera ma kiedy odpocząć?
OdpowiedzUsuńDOROTA: spostrzegawcza jesteś!:) masz rację zauważyłam ten błąd już jak byłam z małą na dworze, a że wózek to dla mnie nowość to nie wiedziałam jeszcze jak go przekręcić. W tej chwili chodzę już porządnie:p
TATTWA: może tak...chudsza niż część świeżych mam, ale waga mimo wszystko nie wróciła mi do stanu wyjściowego...
rewelacja, genialnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńsandrynka.blogspot.com