Miękko
To jeszcze ja, ciągle w jednym kawałku:p i znowu w dresach. Ten strój to kwintesencja tego jak wyobrażam sobie moją prywatną modę...miękko, luźno, szaro, gęsto od niespodziewanych linii materiału. A dzięki temu, że tego dnia byłam wożona samochodem i tylko przesadzana z kanapy na kanapę to mogłam sobie nawet pozwolić na koturny!
Autor zdjęć: mój mąż; miejsce: Warszawa
Źródło pochodzenia: spodnie -Auchan, top - Vero MOda %, szal - Pull&Bear, naszyjnik - H&M %, buty - Deichmann
Jesteś boska :-)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńprywatną modę Twą uwielbiam w takim wydaniu :) no i ta kulka rośnie rośnie :) mam nadzieję, że dobrze się czujecie obie bo wyglądacie ślicznie :)
OdpowiedzUsuńpięknie! teoretycznie strój codzienny, ale prezentuje się bardzo wyjściowo ;p
OdpowiedzUsuńcudowne kolory, wyglądasz przepięknie. nic więcej oprócz samych zachwytów napisac nie mogę:))
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz w tych stonowanych kolorach
OdpowiedzUsuńtak zwyczajnie a jednak niezwyczajnie
zachwycasz i tyle
kwintesencja kobiecości - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko! :)
podoba mi sie to zestawienie i wyglada bardzo wygodnie!! :)
OdpowiedzUsuńPiękna Mammmma:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej:)
Ściskam:*
Tak, takie noszenie dresu mi się szalenie podoba :) Noby spsortowy materiał a jakze pieknie w nim wygladasz i jak stylowo :)
OdpowiedzUsuńbrzuchol prezentuje się nadzwyczaj modnie:) ja czekam na swój z ekscytacją:) koturny tez świetne.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku, pięknie!
OdpowiedzUsuńOMG wyglądasz pięknie, i zestawienie kolorów, i te zwoje materiałów, i ta kuleczka z przodu :D cudo!
OdpowiedzUsuńC U D O W N I E:):)
OdpowiedzUsuńoprócz powalającego zestawu wyszłaś na tych zdjęciach tak kwitnąco i promiennie, że tylko patrzeć i patrzeć :)
aż ciężko sobie wyobrazić, jak cudnie będziecie razem wyglądać, gdy dzidziuś wyjdzie z brzuszka, skoro już teraz jesteście rewelacyjne
wszystkiego dobrego wam życzę, Tobie i Twojej małej :)
ania
Absolutnie przepięknie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńANONIMIE: już posądzałam męża o aktywność na moim blogu,a tu zonk,niespodzianka - to nie on:) dzięki!
OdpowiedzUsuńNOTHING OBLIGES: dziękuję
AGAKRY: czujemy się dobrze, rośniemy sobie jeszcze troszkę ale i powoli szykujemy się do wyjścia:D
MEKINKING: ale chyba na wyjście w nim do teatru nie odważyłabym się:)
MARGARET: dziękuję:)
THIMBLELADY: dzięki, szarości to moje królestwo:)
PĘDRACZEK: ha, ciąża robi swoje:) trudno wtedy nie wyglądać kobieco:)
EL_MARTINA: i takie było (może poza koturnami do chodzenia na dłuższych trasach)
KONWALIOWA BOMBONIERKA: mama wkrótce, ale dzięki:)
ERILLSSTYLE: ja też lubię, mimo, że sie chyba nieco spóźniłam - wydaje mi się, że boom na dresy na elegancko był już jakiś czas temu:)
BAŚKA: brzuch jest fajny tak w 6-7msc gdy go widać, a jeszcze nie przeszkadza - teraz jest już coraz bardziej uciążliwy.
IGŁĄ, NITKĄ I WIDELCEM: dzięki!
ŻWIREK: ech, bo się zarumienię:p
ANIA: o, matko - dzięki za tyle miłych słów! koleżanki mnie straszą, że wyglądam zbyt ładnie jak na córkę więc się zastanawiam - będzie jednak syn, czy może mniej urodziwa córka (co jednak później gwarantuje podobno śliczne dziecko). Tak czy siak będzie dobrze, dziękuję za życzenia!
MOKA: dzięki:)
TAKIE spodnie w auchan? aż zaczynam żałować, że mi nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńA jakie te koturny cudaczne!
OdpowiedzUsuńnaszyjnik jest mega! pieknie polaczone kolory :-.)
OdpowiedzUsuńfajny look :)
OdpowiedzUsuńmój brzusio też coraz większy, ale u mnie to jeszcze daleko do Godziny Zero!
NONSENS: bo najlepsze dresy to tylko z supermarketu
OdpowiedzUsuńLADY_SPORT: to był komplement??:DD
BROSHA: dziękuję:)
AGNIESZKA: ja już właściwie powinnam mieć spakowaną torbę do szpitala....o matko,ale ten czas leci:p
Bardzo fajna stylizacja, subtelnie i kobieco... też mi się zamarzył taki miekki szal... chyba sama go sobie uszyję, zainspirowałaś mnie!
OdpowiedzUsuńWyglądasz zachwycająco ! Tak, że aż mi brakuje słów ;)
OdpowiedzUsuńDESIGN TRAVELLER, SLOMIANY OGIEN: dzięki!
OdpowiedzUsuńTakie wydanie dresów to ja rozumiem:D
OdpowiedzUsuńNawet prawie w dresie wygląda Pani jak na bal, a naszyjnik..chyba się sama wybiorę po takowy bo uroczy.
OdpowiedzUsuń