Burak w lesie
Jeśli chodzi o kupowanie ciuchów to mam jedną ogromną wadę: jestem sknerą. Niestety nie objawia się to tym, że w ogóle nie kupuję ciuchów. Ależ kupuję, kupuję tyle, że bardzo ważnym kryterium jest dla mnie cena. Hasła promocja, obniżka, wyprzedaż działają na mnie jak magnes. Hasło piękna burakowa maksi za 35zeta także zadziałało mimo, że pojechałam do tesco tylko po to aby zrobić rekonesans w ubrankach niemowlęcych. No nie planowałam tego zakupu, ale złamałam się już w przymierzalni. Rozważałam nawet zakup dwóch takich sukienek: czarnej i burakowej! (w końcu to była okazja, wiadomo:) trzeba skorzystać). Ostatecznie rozsądek w niewielkim stopniu zwyciężył: kupiłam tylko jedną sukienkę:DAutor zdjęć: mój mąż; miejsce: Zalesie Górne
Źródlo pochodzenia: sukienka - Tesco (F&F %)
Ps. Mam tylko jeden dylemat: sukienka jest matowa, ale krój dość elegancki. Jak Wam się widzi - bardziej jako wieczorowa czy ujdzie też na co dzień?
Źródlo pochodzenia: sukienka - Tesco (F&F %)
Ps. Mam tylko jeden dylemat: sukienka jest matowa, ale krój dość elegancki. Jak Wam się widzi - bardziej jako wieczorowa czy ujdzie też na co dzień?
może być i na wieczór i na co dzień mi się widzi w dwóch wersjach, śliczna jest kolor cudo
OdpowiedzUsuńJeśli połączy się tę sukienkę z bardziej 'luzackimi'(jeansowa kurtka) dodatkami to, moim zdaniem, będzie pasowała na co dzień. :)
OdpowiedzUsuńPięknie ci!
OdpowiedzUsuńujdzie na dzień, z jakimś sweterkiem czy czymś takim ;)
OdpowiedzUsuńCudna i wielofunkcyjna :)
OdpowiedzUsuńO Boże! Wyglądasz przepięknie, kwitnąco!! <3
OdpowiedzUsuńsuper sukienka!
OdpowiedzUsuńTen kolor bardzo ci pasuje, do twarzy ci w nim, na prawde! A co do sukienki, wydaje mi sie, ze sprawdzila by sie w dwoch wersjach
OdpowiedzUsuńRobaczku, chyba odkryłaś swój kolor:) Kiecka fenomenalna, a ta łezka nad dekoltem najlepsza. Miodzio! :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor! Bardzo Ci twarzowo w nim! Krój ma obłędny, wydobywa z Ciebie wszystko co najlepsze - na czerwony dywan się nadaje :). W wersji na co dzień też się nieźle zaprezentuje. Kwestia dodatków :).
OdpowiedzUsuńSukienka jest genialna!! Wyglądasz cudownie i kwitnąco !!
OdpowiedzUsuńJaka piękna sukienka w pięknym kolorze o pięknym kroju - i jak pięknie Robaczek w niej wygląda!! Zakochać się można. Też chcę taką... Sukienka jak dla mnie i na codzień i na wieczór - wszystko zależy od doboru dodatków :)
OdpowiedzUsuńkurde, czemu ja nigdy nie mogę sie do tesco wybrać :/ normalnie szałowo wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńlecę do Tesco... :D
OdpowiedzUsuńps. u nas będzie Synek :)
No nie wiem, jak dla mnie to jest zdecydowanie bardziej elegancka i nie nosiłabym jej na co dzień. Ale weź pod uwagę, że ja mam jopla na temat odpowiedniości - dziś się rano przebierałam, bo sobie ubzdurałam, że sukienka jest nazbyt wyjściowa jak na pracę:D więc traktuj moją opinię jak radę ekstremisty.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka!!!
OdpowiedzUsuńWyglądasz kwitnąco :)
Dziewczyny! dzięki za wszystkie głosy, widzę, że przeważa wersja multfunkcjonalności:) (GRANDO, tym samym dołączyłaś do obozu mojego męża). Mi samej wydawało się w pierwszym odruchu, że sukienka nadaje się także na co dzień ale wątpliwości zasiał mój partner życiowy pytając się, cytuję: "co się tak wystroiłaś do lasu?":DDD Od tego momentu wydawało mi się, że wszyscy patrzą na mnie jak na idiotkę i szukają w okolicy czerwonego dywanu uzasadniającego taką kreację. No nic, kwestia dodatków...taka goła rzeczywiście wygląda bardziej na wieczorową.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie ochy i achy nad mą powierzchownością, z tym kolorem rzeczywiście chyba coś jest - rozejrzę sie jeszcze za jakimiś buraczkowymi ciuchami:)
JAG: taka sama łezka jest z tyłu
ŻWIREK: trzeba ruszyć tyłek!
AGNIESZKA: uważaj, u mnie też miał być synek! (a w sumie to jeszcze nic nie wiadomo:DD)
wieczorowa;-) jakies złote grube bransolety, najlepiej po jednej na kazdym ręku, i rzadzicie!!
OdpowiedzUsuńsukienka jest niesamowita, brzuch prezentuje się w niej z ogromną gracją:)
OdpowiedzUsuńa obniżki i przeceny to postęp, na który sama nierzadko daję się nabrać.
pozdrawiam
wow, wyglądasz nieziemsko:*:* ja mam podobnie, nie dość że jestem sknerą, to jeszcze chodzę i jak szalona sprawdzam szwy, kroje, wszytskie guzików itp
OdpowiedzUsuńpromieniejesz dziewczyno!!!!!slicznie Ci w tej sukience!!!!
OdpowiedzUsuńKiecka na koktajl wieczorową porą:) Jak dla mnie! Pozdrawiam + lekkiego rozwiązania!!!
OdpowiedzUsuńwersja wieczorowa- zdecydowanie ;
OdpowiedzUsuń0 ale i tak piękni wyglądasz ;)
właściwie i na dzień i wieczór - nawet w leśnej scenerii wygląda elegancko ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, piękny kolor.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że sprawdzi się w obu sytuacjach i jak pisze Bastet - kwestia dodatków :)
pozdrawiam
MEG: ha, długo to juz razem nie porządzimy - niedługo przestanę się mieścić w tą kieckę:p
OdpowiedzUsuńBAŚKA: ta sukienka wygląda moim zdaniem jak ciążowa - tak ładnie podkreśla brzuch:)
MARGARET: oj, dziękuję!! tego drugiego jeszcze się uczę - nieraz zdarzało mi się kupić szmelc za małe pieniądze i za moment tego żałować
EL MARTINA: dziękuję:)
ANONIMOWY: koktajl wieczorową porą w lesie:p ps. dzięki - oby się spełniło
MIIKAX3: dziękuję:)
BIUROWA: o, jak miło Cię widzieć!:) co do kiecki to mnie tesco zaskoczyło - nie spodziewałam się tak fajnego kroju akurat tam
sukienka cudowna:) wyglądasz bardzo dobrze... A jeśli chodzi o jej przeznaczenie to może warto czasem dla niektórych ładnych rzeczy złamać zasady:) i ubrać się w taką codzienną elegancję:)
OdpowiedzUsuńlecę nadrobić twoje wpisy.
pozdrawiam.