Dres+neony=WNM moja
Nie wiem skąd ta miłość, ale gdy tylko widzę coś szarego i dresowego to moje rączki same wędrują w tym kierunku:) Pomyśleć jak to się człowiek na starość zeszmacił, kiedyś glany i kostka, a dziś dres i róż.... Przynajmniej białych kozaczków nie mam:p
Tymczasem zapraszam Was do Bastet na krótką zagadkę wnętrzarską - następny mój post będzie zaproszeniem do mojego robaczywego mieszkanka, wtedy więc nie będzie już takiej frajdy jeśli chodzi o zgadywanie:)
Tymczasem zapraszam Was do Bastet na krótką zagadkę wnętrzarską - następny mój post będzie zaproszeniem do mojego robaczywego mieszkanka, wtedy więc nie będzie już takiej frajdy jeśli chodzi o zgadywanie:)
Autor zdjęć: Żwirek, miejsce: Warszawa
Źródło pochodzenia: buty - Berska, legginsy - Terranova, spódnica - Tesco (F&F), bluzka - H&M, szal - Pull&Bear, torba - Flo
Muzyka: Moby - I love to move in here
Źródło pochodzenia: buty - Berska, legginsy - Terranova, spódnica - Tesco (F&F), bluzka - H&M, szal - Pull&Bear, torba - Flo
Muzyka: Moby - I love to move in here
przefajna ta torebunia :)
OdpowiedzUsuńxoxo
TO nic, że dresowe - jest super! :)
OdpowiedzUsuńmhm, mi też się podoba. :):)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu,
C M O K ! :)
Twoje od razu poznałam:) Najbardziej mi się podoba:>
OdpowiedzUsuńCudna torebka :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńcudowna bluzka.
OdpowiedzUsuńkocham motyw zebry.
zmieniłabym legginsy bo zlewają się ze spódnicą. Bluzka fajnie ożywia calość ;)
OdpowiedzUsuńhm, Robaczku...do zeszmacenia jeden krok :D....myślę, że po urodzeniu juniora, do białych kozaczków już rzut beretem...:D...
OdpowiedzUsuńa tak naprawdę wyglądasz SUPER...szczególnie podobają mi się zrolowane legginsy i trampki - taka przeciwwaga dla różowej torebki...pozdrawiam MAŁA MI
SZAVKAWORLD, SOULMATE: wiem:)
OdpowiedzUsuńRYKOSZETKA: eee, mi tam dres już nie przeszkadza:)
ANNA.: dzięki
GRANDA: oj, oj, zaczerwieniłam się!
MARGARET J: Potrafię znaleźć link do bloga w profilu bloggera.
NOTHING OBLIGES: a ja lubię neony, stąd ten zakup
TAILA: nie zgadzam się, ale dzięki za opinię
MAŁA MI: a już myślałam, że trafił mi się wredny anonim:)
bo szare dresowe są ciepłe, miękkie, stylowo uniwersalne i zawsze fajne :)
OdpowiedzUsuńa mieszkanko obstawiam pierwsze bo najbardziej mi do Ciebie pasuje :) ciekawe, czy dobrze celuję.
jak się miewa brzuch, którego nie widać?
aaach jeśli to to o którym myślę to ja chcę odwiedzić i... zamieszkać!!! :) a jako że sama właśnie siedzę w dresie... dresopodobnym rzeczom mówię tak! ps jak zawsze wielka radość na twarzy :)
OdpowiedzUsuńAGAKRY: I koniec kropka. Zgadzam się:) Brzuch miewa się dobrze, sytuacja jest że tak powiem rozwojowa, więc to ostatnie chwile kiedy tak łatwo go schować! Z mieszkaniem pudło - pierwsze zdjęcia u Bastet na bank nie są moje, ja obstawiam Agatiszkę.
OdpowiedzUsuńSZAFAGODZILLI: Ach, jeśli myślisz o moim to bardzo mi miło:)[ps. ostatni mój mail ciągle aktualny!]
supeeer:)
OdpowiedzUsuń