Myśli nieuczesane
Czasem trzeba okres między przeszłością a przyszłością przeżywać w jakimś zastępczym czasie gramatycznym.
I ja tak się właśnie czuję, troszkę zawieszona w czasoprzestrzeni, funkcjonująca w zastępczym czasie gramatycznym. Więcej nie będę pisać bo przecież słowa są nekrologami myśli:) No ale żeby nie było tak filozoficznie to napiszę, że wesele się zbliża, a ja nadal nie znalazłam sukienki. Liczę jeszcze na swoje ulubione ciuchlandy w Łomży, ale jeżeli i one mnie zawiodą to zastanawiam się nad swoją welurową miniówką (z posta 270), do tego kryjące czarne rajstopy, czarne szpilki + jakiś duży naszyjnik. Chyba nie będzie zbyt casualowo?
I ja tak się właśnie czuję, troszkę zawieszona w czasoprzestrzeni, funkcjonująca w zastępczym czasie gramatycznym. Więcej nie będę pisać bo przecież słowa są nekrologami myśli:) No ale żeby nie było tak filozoficznie to napiszę, że wesele się zbliża, a ja nadal nie znalazłam sukienki. Liczę jeszcze na swoje ulubione ciuchlandy w Łomży, ale jeżeli i one mnie zawiodą to zastanawiam się nad swoją welurową miniówką (z posta 270), do tego kryjące czarne rajstopy, czarne szpilki + jakiś duży naszyjnik. Chyba nie będzie zbyt casualowo?
Autor zdjęć: mąż, miejsce: Nowa Iwiczna
Źródło pochodzenia: spodnie - sh (Bershka), sweter - sh, koronkowa bluzka - Moodo, szal - prawdziwy vintage, kolczyki - H&M
No to mamy ten sam problem. Też mam wesele a sukienki BRAK! W sklepach nic mi się nie podoba a w lumpach jakoś deficytowo :/ Nie wiem...
OdpowiedzUsuńBardzoe fajny ten Twój dzisiejszy zestaw, taki weekendowy :) Podoba mi się sweterek:)
ale masz figurkę:) Zazdroszczę, bo możesz nosić szeroką górę i szeroki dół i mimo tego wyglądasz rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba połączenie pasków i koronki:)
OdpowiedzUsuńMnie sie w tym sezonie szykuja dwa wesela na ktorych bede gosciem (tych pracowych wiecej ale tam ubieram sie na czarno i tyle); i mimo, ze jedna sukienke mam (z poprawin wlasnego slubu) tak z tym drugim juz jest problem bo moja kandydatka.. wydaje sie byc ciut za malo jak na wesele ;)))
OdpowiedzUsuńO ile zabawe na weselu lubie tak dylematy tuz przed.. koszmar ;)
Strasznie lubie twojego koronkowe cos co ubierasz pod spodem. Fenomenalne to jest. Kazdy stroj dzieki niemu zysykuje na charakterze :))
fajny sweter!
OdpowiedzUsuńANUSZKA: mam przynajmniej jakąś alternatywę, wiec dobre i to:) ale i tak liczę jeszcze na "swoje" ciuchlandy
OdpowiedzUsuńJULI: dzięki, choć to akurat nie moja zasługa
KAROLINA: ja też je polubiłam
ERILLSSTYLE: oj tam, oj tam - ja lubię właśnie te zastanawianie się, szukanie odpowiedniego stroju:) Co do tej koronkowej bluzki, masz rację: działa zupełnie tak jak ramoneska, podkręca każdy strój!
CLAARAX: dzięki
Kardigan z chęcią sam bym założył :)
OdpowiedzUsuńSuper ta koronkowa bluzeczka!
OdpowiedzUsuńChyba będzie ok...
OdpowiedzUsuńKardigan fajny, reszta dziś nie moja :)
Powodzenia w polowaniu na kieckę :)
THEMEN'SSIDE: masz nosa! - sweter jest męski:) (przynajmniej wisiał w dziale męskim)
OdpowiedzUsuńMARTIARTI: zgadzam się:)
KOLIBERKA: no niestety nie udało się nic upolować tak więc pozostanę chyba przy wersji welurowej...