z cekinami:).
Tak, tak - to ten sam kombinezon, który post wcześniej był spodniami. Wszystko inne jest tym czym się wydaje być (no może oprócz ziemi, która jest dachem a nie ziemią). I tym razem wszystko jest moje, nic pożyczonego (tylko pomysł na szminkę "pożyczony", ale to się nie liczy).
Tak, tak - to ten sam kombinezon, który post wcześniej był spodniami. Wszystko inne jest tym czym się wydaje być (no może oprócz ziemi, która jest dachem a nie ziemią). I tym razem wszystko jest moje, nic pożyczonego (tylko pomysł na szminkę "pożyczony", ale to się nie liczy).
Autor zdjęć: mąż, miejsce: Warszawa
Źródło pochodzenia: buty - New Yorker, kombinezon - Vero Moda, czarna narzutka, najszyjnik i rękawiczki - Reserved, czapka - celapiu.pl, kurtka - Diverse
Źródło pochodzenia: buty - New Yorker, kombinezon - Vero Moda, czarna narzutka, najszyjnik i rękawiczki - Reserved, czapka - celapiu.pl, kurtka - Diverse
świetna czapka!!!
OdpowiedzUsuńczapka urocza
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
wysłałam ci emalia
Nieźle to wykombinowałaś:)
OdpowiedzUsuńTa czapka jest rewelacyjna. I szarości! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ze to pisze, ale mysle, ze ostatnio za bardzo kombinujesz. Kiedys mialam ogromna przyjemnosc z ogladania Twoich outfit-ow a teraz mam wrazenie, ze ciezko myslisz zanim cos zalozysz. Wydaje mi sie, ze odkad scielas wlosy troszke sie zagubilas i tak utknelas.
OdpowiedzUsuńCzekam na "Twoj" powrot z niecierpliwoscia. Chyba, ze jednak troszke sie zmienilas w ostatnim roku i teraz to jestes TY...
Tak czy siak, mi nie musi sie podobac, najwazniejsze zebys Ty byla zadowolona :)
Podoba mi się twoj zestaw!
OdpowiedzUsuńMasz ślicznie obciete włosy!
Tak się właśnie zastanawiałam, czym są spodnie z poprzedniego posta, jeśli nie spodniami :). No i się doczekałam! Świetnie wyglądasz (szary+żółty = super), ponadto popieram kombinezon jako strój zimowy, czego dowody dawałam, jak wiesz :), u siebie ostatnio :P.
OdpowiedzUsuńświetna kreatywna całość!
OdpowiedzUsuńLilylove, diablica89: dzięki!
OdpowiedzUsuńlady_sport: w sumie to przez przypadek bo się w przymierzalni po prostu pomyliłam:)
lemonmaoam: dziękuję:)
Anonimie: z jednym się z Tobą zgodzę - więcej niż kiedyś kombinuję, a wynika to z wieku, większej odwagi i częstszej styczności z modą (widzę jak inni bawią się nią i sama robię to z przyjemnością). No i tak to już jest: jak ktoś kombinuje to zarówno częściej mu wychodzi, ale i częściej zdarzają się wpadki. Nadal mam w głowie alarm, który mówi mi "przesadziłaś" i na blogu pokazuję tylko to, do czego jestem w danej chwili w 100% przekonana. Zdarza się, że po dłuższym czasie czasami przestaje mi się to podobać...ale cóż, życie, człowiek zmienia się. Dziękuję Ci za szczerą opinię (bardzo sobie takie cenię) i mam nadzieję, że jednak kiedyś odnajdziesz tu coś interesującego dla siebie.
Karo: no ale mój kombinezon nie ma szans przy Twoim, przynajmniej jeśli chodzi o warunki zimowe:p
gosia: dziękuję!
fashionpart: to mnie pocieszyłaś z tymi włosami - jestem na etapie zapuszczania i mnie raczej denerwują:(
OdpowiedzUsuńw pumpowej wersji mi się bardziej podobało ale tak też jest fajnie:)
OdpowiedzUsuńNadal zazdroszczę czapki :D
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu wyglądasz świetnie! :)
agg: ja też chyba wolę wersję pumpową, z kombinezonem jednak tak trochę dziwnie...
OdpowiedzUsuńKoliberka: dzięki:D czapka to był normalnie zakup roku! (dobrze że kolejny rok już niedługo:)