Jako wielbicielka twórczości Agathy Christie, Henninga Mankella lub Artura Conana Doyle nie mogłam patrząc na dzisiejsze zdjęcia odmówić sobie skojarzeń z najszacowniejszymi postaciami z kart kryminałów. Być może Sherlockiem Holmesem nie jestem, Herculesem Poirotem tym bardziej (gdzie mi do jego elegancji!), ale może dr Watsonem albo chociażby panną Jane Marple? Bo o Kurcie Wallanderze nie wspomnę - kryzys wieku średniego jeszcze przede mną:D
Autor zdjęć: mąż, miejsce: Warszawa
Źródło pochodzenia: botki - New Yorker, zakolanówki - Etam, legginsy - nie pamiętam, spódniczka w kratkę - prezent od teściowej, szal - od mamy, rękawiczki - Reserved, peleryna - sh (Monsoon), czapka - kupiona mężowi na prezent, pożyczona:) (Bershka)
Ps. Jaj, tylu obserwujących, jakiś czad:D każdemu z Was osobno dziękuję, to dla mnie strasznie miłe i zaskakujące jednocześnie.
Źródło pochodzenia: botki - New Yorker, zakolanówki - Etam, legginsy - nie pamiętam, spódniczka w kratkę - prezent od teściowej, szal - od mamy, rękawiczki - Reserved, peleryna - sh (Monsoon), czapka - kupiona mężowi na prezent, pożyczona:) (Bershka)
Ps. Jaj, tylu obserwujących, jakiś czad:D każdemu z Was osobno dziękuję, to dla mnie strasznie miłe i zaskakujące jednocześnie.
Spódniczka super, zakolanówki super, czapka też, chyba każdy element z osobna jest świetny. I wszystkie razem też;)
OdpowiedzUsuńZ angielskich klimatów polecam Ci książkę Marthy Grimes "Pod Huncwotem":)
wspaniały zestaw :) peleryna bardzo fajna no i te zakolanówki to taka wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńŚliczności za całokształt. kolorystyka, elementy garderoby i Twój niezastąpiony UŚMIECH.
OdpowiedzUsuńświetny zestaw i taka radość bije z tych zdjęć.
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńJestem wielbicielką kryminałów, zwłaszcza A. Christie. W tej stylizacji, jak w jej powieściach, ważne są szczegóły;)Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńrobaczku, bosko! ja również uwielbiam kryminały christie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię kraty, a tym bardziej gdy jest czerwona. Ale w Twoim zestawie prezentuje się bajecznie. Ty prezentujesz się świetne; i świetne masz zakolanówki!;))
OdpowiedzUsuńkurde, pisałam komentarz i wszystko mi skasowało, wrrr:( no to jeszcze raz:
OdpowiedzUsuńd.: dzięki, "Pod Huncwotem" właśnie skończyłam czytać:) rzeczywiście bardzo fajny kryminał
Mała Gosia: dzięki:)
blueberry: dobra, dobra - to wszystko zasługa peleryny:)
Liris: miło mi to czytać
Anonimie: dzięki!
Pani La Mome, Granda: ja lubię kryminały Christie za uroczą przewidywalność konwencji, za to, że są takie słodko staroświeckie:)
sskers: eee tam, czerwona kratka to jest to co tygryski lubią najbardziej!:)
Tylu masz obserwatorów, bo śliczne rzeczy pokazujesz. Możesz stanowić inspirację, a ja właśnie inspiracji poszukuję. Poza tym też kocham Agathę Christie, Conan Doyle'a i klimat starych kryminałów :-)))
OdpowiedzUsuńNa Sherlocka nie wpadłam... u mnie podobna peleryna zyskała przydomek Czerwonego Kapturka no,ale kolor adekwatny ma ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystko od góry do dołu mi się dziś podoba bardzo :)
Butów zazdroszczę ;)
CUDOWNA STYLIZACJA! TAKA KLIMATYCZNA! GRATULUJE!
OdpowiedzUsuńRiannon: ślicznie dziękuję za miłe słowa
OdpowiedzUsuńKoliberka: a mi kratka i peleryna od razu skojarzyły się z klimatem angielskich kryminałów:)
Studio Thandi: dzięki
"lubię to" i Agatę Christie też;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń