Chyba czas powiedzieć to głośno...siedząc dziś w pracy w różowej bluzce, myśląc o moich ostatnich zakupach różowo-fioletowych przypomniałam sobie jak wybierałam wczoraj kolor nowego gadżetu na mojej stronie (ten pasek na samym dole ekranu). Pasował tylko jeden. Gwoździem do trumny okazała się bielizna - nawet ona była dziś rożowa.
Tak więc chyba stało się: szary pokonany przez różowy!
Źródło pochodzenia: jeansy - Terranova, bluzka - Camaiueu %, kolczyki - sklep lokalny)
Robiłaś coś z włosami?
OdpowiedzUsuńnie, nic nie robiłam, a czemu pytasz?
OdpowiedzUsuńah masz w końcu ten paseczek na dole. no ja od zawsze wiedziałam że róż króluje :D
OdpowiedzUsuńale masz świetne włosy! ;-)
OdpowiedzUsuńNie no ładnie jest:) tylko masz takie jasne kosmyki, jakbyś refleksy sobie robiła.
OdpowiedzUsuńróżowy jest grejt:) w przeróżnych odcieniach. podoba mi się Twoja fryzura - ciemne włosy równiutko a jasne kosmyki niesfornie! ciekawi mnie, czemu ja nie widzę paseczka..?
OdpowiedzUsuńsuper optymistycznie :) masz bardzo ładny kolor włosów
OdpowiedzUsuńkiwaczek2:no mam:)
OdpowiedzUsuńJ.: dziękuję
lady_sport::) te refleksy to po prostu odrosty po moim zeszłorocznym rudym szaleństwie:)
granda:pink power!może nie widzisz paseczka bo ci go blokuje jakiś program typu AdBlock?
Ratomka: dzięki, kolor włosów - trochę naturalny, trochę odrostów:)
Nie myślałaś o zmianie fryzury na krótszą? Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie, pomyślałam, że skróciłaś włosy. Byłoby Ci bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak róż :)
OdpowiedzUsuńd: no myślałam,ale niestety niektóre mankamenty (uszy) uniemożliwiają mi zbyt krótkie fryzury. Chociaż z drugiej strony troszkę się stęsknilam już za długimi włosami.
OdpowiedzUsuńmiuska: i kto to mówi?:)
dzieki za komentarz ale odnosnie Twojego pytania to gdybys przeczytała notkę to być znalazła wytłumaczenie.
OdpowiedzUsuńPs. jestem największą miłośniczką psów a szczegolnie swojego jaką znam takze nie musisz sie o niego martwic;)
I nie "katuję" mojego psa. czuję się tym stwierdzeniem urażona...
OdpowiedzUsuńświetny blog! dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńmiikax3: bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy o ile oczywiście chcesz :) szczegóły u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńa kobiety lubią róz i wszystcy dobrze o tym wiedza :) ladnie ci w tym odcieniu
super wyglądasz, a kolczyki genialnie kontrastują z bluzką ! ;>
OdpowiedzUsuńRóż jest megapozytywny i imho do niego się po prostu dorasta ;) Choć ideologicznie zgadzam się z antyróżową akcją edukacyjną, to myślę, że nazwa jest niefortunna i kolorowi to szkodzi, a kolor jaki piękny jest, każdy widzi ;)
OdpowiedzUsuńp.s. udało mi się w końcu w tesco na drugim końcu Polski kupić żarówiaste sandały żelowe :)
Mała Gosia: z chęcią dołączę, muszę tylko się ogarnąć i poczekać na 15minut bez deszczu aby uwiecznić przy okazji nowy różowy płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńidiotycznienienrmalna: dzięki:)
SzafaN: coś w tym jest, do różu się dorasta. W którymś momencie człowiek zaczyna rozumieć, że ten kolor nie musi być infantylny.
ps.sandały....:)szkoda,że już po sezonie je dorwałaś (btw widziałam je ostatnio na połczyńskiej w wawie)