Moja interpretacja trendu, który często przewija się w zimowych sesjach modowych:
No można się przyczepić, że czapka pochodzi bardziej z Rosji proletariackiej niż carskiej:), ale tak poza tym folk jest! W takich ilościach, że do pracy raczej tak nie pójdę, ale jako strój weekendowy - owszem, mogę śmigać. O historii spódnicy pisałam jakieś wieki temu tutaj,czapka to gratis od pewnej firmy budowlanej (notorycznie pożyczam ją od Tygrysa, jak tylko temperatura spada poniżej zera), no a chusta to mój ukochany omotaniec zrobiony przez mamę (jest mega ciepły i obszerny).
A tu mogłabym se zaśpiewać:
"Cebula staniała ...
Za cóz ja se bende korale sprawiała?
Tatulu, matulu, ja córecka wasa.
Kupciez mi korale do samego pasa!" (Ha!! i mam korale - do samego pasa, kupione przez mamę:D)
"Cebula staniała ...
Za cóz ja se bende korale sprawiała?
Tatulu, matulu, ja córecka wasa.
Kupciez mi korale do samego pasa!" (Ha!! i mam korale - do samego pasa, kupione przez mamę:D)
Źródło pochodzenia: sweter - sh, spódnica - szyta przez babcię (wzór podpatrzony na ulicy, czyli streetfashion:p), chusta - zrobiona na drutach przez mamę, czapka - gadżet firmowy pewnej firmy budowlanej, rękawiczki - Vero Moda, naszyjnik - od mamy, torba - z Tunezji
Ps. W najnowszym Cosmopolitan przy okazji artykułu na temat szafiarstwa pojawiła się wzmianka o moim blogu. To miła, chociaż dość niespodziewana sytuacja. Ale rozumiem, że sama sobie ją wykrakałam pozując w telewizorze w odcinku 125. mojego bloga:D Ach, ta sława...! Gdyby ktoś był zainteresowany tego typu wzmiankami, to w kąciku narcyza po prawej stronie linkuję wszystkie publikacje, w których była mowa o moim blogu.
Dla mnie bomba! bardzo lubię zestawy w których się dużo dzieje, a z pewnością o tym to właśnie mozna powiedzieć:) czapka i chusta to moi faworyci.
OdpowiedzUsuńPięknie ze sobą wszystko zestawiłaś, kolorową spódnicę, chustę, czapę, śliczny wisior:)
OdpowiedzUsuńfajny sweter :)
OdpowiedzUsuńAle masz fajną czapę i chustę i sweter i bajeczną spódnicę :D Super wszystko razem wygląda :D
OdpowiedzUsuńcudowny kolor swetra.
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tej spódnicy. i dopiero teraz przeczytałam o jej początkach.
OdpowiedzUsuńTwoja stylizacja jest po prostu bajeczna!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny, nieskromnie mówiąc to jeden z moich najulubieńszych zestawów:)
OdpowiedzUsuńFajnie!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie, odwróciłabym się za Tobą na ulicy z zaciekawieniem w oczach :)
OdpowiedzUsuńczapki z głów w hołdzie dla tej:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Mam podobną czapę, w sam raz na nadchodzące mrozy. Pozdrawiam z Elbląga.
OdpowiedzUsuńŁadna torebka :)
OdpowiedzUsuńmasz swietny sweter i fajną czapę :) bardzo podoba mi się też ażurkowa chusta
OdpowiedzUsuńpzdr!
Jej, ta czapa jest rewelacyjna. W ogóle bije od Ciebie taka radość, optymizm, że aż miło popatrzeć :*
OdpowiedzUsuńZestaw świetny ale spódnica cudowna :)
OdpowiedzUsuńaga.pier