Dziś ciocia Dobra Rada opowie jak udekorować okolice zlewozmywaka:) To stary patent, ale może kogoś zainspiruje: kupujemy na targu staroci butelkę, przelewamy do niej płyn do naczyń i stawiamy obok zlewu. Dekoracyjna butelka cieszy oko, a jeżeli posiada się zmywarkę to jest również użyteczna (bowiem używana jest sporadycznie).
Mnie w mojej butelce najbardziej zafrapowało jej pochodzenie - napis Fosco na kapslu sugeruje zagranicę. Googlając znalazłam setki retro plakatów reklamujących kakao z Amsterdamu, ciekawe czy ta moja butla jest z tego samego źrodła? W takich przedmiotach najlepsze jest to, że mają bardzo bogatą historię, której możemy się jedynie domyślaś:) Targi staroci rulez!!:)
Źródło pochodzenia: targ staroci
Fajny pomysł,ja z kolei trzymam w ceramicznym łazienkowym z pompką.Co do staroci,mam takie małe marzenie:ktos pokazuje mi zagraconą starociami piwnicę/strych i mówi;bierz,co chcesz...to by była radość!
OdpowiedzUsuńPS Ten secesyjny plakat jest boski,marzą mi się takie na ścianę,nawet reprodukcje,ale nigdzie nie mogę dostac
Nie mogę,moja nieuwaga mnie poraża!Ja tu narzekam,że takich plakatów brak,a to strona z reprodukcjami!
OdpowiedzUsuńAnuszka: myślę, że jak jeszcze troszkę poszukasz w necie to znajdziesz wiele stron z plakatami w tym stylu. Wydaje mi się, że widziałam coś takiego na vide.
OdpowiedzUsuńA piwinice/strychy/targi ze starociami to jest to co tygryski lubią najbardziej:)
o matko,że ja też na to nie wpadłam!!! super sprawa,dzieki za inspirację!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, oj jak ja bym chciała mieć ładne uporządkowane mieszkanie w stylu minimalistycznym z takimi drobnymi akcentami, ale do tego to bym potrzebowała jakiegoś wielkiego zamku, gdzie jedno skrzydło (tak, skrzydło...) byłoby garderobiane, miałabym osobne pokoje do spania, do pracy, do odpoczynku, do szycia,.... a w kuchni zmywarkę która sama się zapakowuje i rozpakowuje; podobno mam nadprzyrodzony dar do bałaganienia, w 3 minuty potrafię kilkoma ruchami zniszczyć każdy porządek... zazdroszczę wnętrz i zamiłowania do wnętrz
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Uwielbiam minimalistyczne, przestronne, jasne wnętrza i retro-drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńAgnes: to z takim bałaganiarskim podejściem nie pakuj się w minimalizm tylko w artystyczny nieład:) Niestety moje wnętrza są dość skromne jeśli chodzi o metraż dlatego wyżywam się na każdym ich milimetrze:)
OdpowiedzUsuńGosia: fajnie, że poczułaś się zainspirowana:)
Biurowa: retro drobiazgi mają swój urok i mają zastosowanie w wielu wnętrzach.
Podglądałam- szale rzeczywiście niemalże identyczne. Dodam, że moja znajoma ma podobny, kupiony z kolei w Stambule ;) Zauroczyła mnie spódnica z tego wpisu- jest przepiękna. Poza tym połączenie kwiatu we włosach i koszulki Metallici parę wpisów niżej bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńAle jaja.Mam niemal identyczną butelkę,też koło zlewu. Tyle,że nie kupiłam jej na targu staroci- została po jakimś burżujskim piwie.
OdpowiedzUsuńpewnie grolsch - on ma ładną butelkę:)
OdpowiedzUsuń