...jest na tym zdjęciu:) Ukochane ostatnio spodnie, bluzka w paski (kocham paski), dluuugi naszyjnik (niby niewielka zmiana w sposobie noszenia - zazwyczaj zawijałam go dwa razy na szyi - a efekt kolosalnie inny), szary sweter, który pasuje do wszystkiego oraz last but not least: mój ukochany fotograf! Oto dowód, że on istnieje:) Proszę Państwa, przedstawiam Tygrysa, a właściwie jego brzuch w mojej ulubionej koszulce.
Źrodło pochodzenia - ja: pumpy - sklep indyjski, bluzka - Butik, sweter - Zara, naszyjnik - prezent od mamy, buty - Adidas, torebka - Tunezja. Tygrys: koszulka - prezent ode mnie ze Szwajcarii, kurtka z pagonami w drobną krateczkę - Glo Story
Tygrys ma fajną koszulkę :) Nie spodziewałam się, ale te pumpy naprawdę Ci pasują :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz w tych spodniach :)
OdpowiedzUsuńteż nie sądziłam, że polubię te spodnie:) a jednak... dzisiaj kupiłam kolejne z tej serii:p
OdpowiedzUsuńrobaczku, a mozna wiedzieć ile kosztowały te pumpy i gdzie (w jakim miescie i ulicy) je kupiłaś? są cudne!
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście: kupiłam je za 49zł w sklepie indyjskim na krakowskim przedmieściu w wawie, to są te same spodnie, które ma baglady i rzurzowa. Jest wiele kolorów (jednokolorowych) i wzorków:)
OdpowiedzUsuń