Czyli szafiarska akcja rowerowa! Ja wybrałam styl klasyczny, czyli sportowy:) To mój jedyny pełen komplet dresowy, znalazłam go kilka lat temu w sh i stwierdziłam, że takiego cudeńka nie mogę sobie odpuścić: nie dość, że różowy to do tego jeszcze i welurowy. Aż mi się gęba zaśmiała i wzięłam go!
A co wzięły na rower pozostałe dziewczyny? To można zobaczyć u ojca i matki tej akcji, czyli Ryfki!
Ten dres jest przeboski!! :D:D Jak zobaczyłam Cię na kolażu u Ryfki to wymiękłam :D Świetne zdjęcie! No to w drogę i jedziemy :D
OdpowiedzUsuńDresik wygląda na megamilutki, a ja uwielbiam ciuchy, do których można się przytulić :)
OdpowiedzUsuńach jak super wyglądasz:D róż rządzi!
OdpowiedzUsuńRóż, no mam do niego wielki sentyment, był kolorem ostatnich miesięcy :)
OdpowiedzUsuńRower wydaje mi się malutki - złudzenie?
Dres jest trochę obciachowy, ale lubię go przeogromnie bo jest właśnie megamilutki (np. w ten weekend wykorzystałam go jako piżamę, bo w domku, w którym nocowaliśmy nad morzem było bardzo zimno). A rower wydaje się mały bo jest przechylony, w rzeczywistości jest standardowej wielkości.
OdpowiedzUsuńhihi a jaka ziomalska poza :P adekwatnie do stroju, a dresik ma piękny, cukierkowy kolor :)
OdpowiedzUsuńhaha;D dobre zdjecie;)))
OdpowiedzUsuń