Podobno szczęście sprzyja nowicjuszom. Niestety ta zasada nie sprawdziła się w przypadku mojego dzisiejszego typowania wyników wyścigów konnych. No i zdecydowanie nie jest to rozrywka, która pochłonęła mnie na tyle aby powrócić jeszcze raz na tor:)
Źródło pochodzenia: buty - deezee, sukienka - Bershka, sweter - sh, torba - Cholewiński, szal - prezent
Ach jak przepięknie !!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa opaska:) Niezła mieszanka, pisząc ogólem;*
OdpowiedzUsuńOpaske masz piekna!!!!
OdpowiedzUsuńbuciki Dorotki :) urocze.
OdpowiedzUsuńi precz z wyscigami koni, biedne, biedne stworzenia.
no nie urzekły mnie...więc raczej nie wrócę
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńnie bawię się w wymianę komciów, obserwacji itp
UsuńNie żebym się czepiała, ale szal -choć piękny- jakoś mi nie pasuje do reszty
OdpowiedzUsuńa ja uważam wręcz przeciwnie - kolory, faktura, wzór...idealnie dopełnia sukienkę. psst. to nie czepianie, to twoje zdanie:)
UsuńOpaska jest cudna!
OdpowiedzUsuńW tej bluzce wyglądasz jakbyś znów była w ciąży...Uwidacznia Twój brzuszek. Mi się całość nie podoba,choć chętnie tu zaglądam:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie jestem, a wydaje się, że mam brzuch bo się pomarszczyła sukienka. Świat się mi nie zawali z tego powodu, cieszę się zawsze gdy krytyka pojawia się w tak kulturalnej formie:) pozdrawiam
UsuńCałość do mnie nie przemawia, ale co z tego? i tak jesteś fantastyczną dziewczyną:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakochałam się w opasce! :))
OdpowiedzUsuń