Cięcie!
Wystarczy odrobina słońca w weekend i już się człowiek cieszy kolorami. Jakie to głupie i przewidywalne. Kiedyś w takie dni obowiązkowo maszerowałam także do fryzjera w celu odświeżenia wizerunku (przez co długo nie mogłam zapuścić włosów) - w tym roku podcięłam tylko grzywkę, bo cała reszta ma być długa!:)
Autor zdjęć: mąż, miejsce: Nowa Iwiczna
Źródło pochodzenia: buty - deezee, spodnie - garniturowe brata, sweter - Cropp, płaszcz - Marks&Spencer, szal - Pull&Bear, torba - Cholewiński
Niech Was nie zwiedzie posągowa mina Tośki - tak wygląda niemiłosiernie zarośnięty sznaucer, który się przestraszył (a wbrew pozorom duży pies może się przestraszyć dość drobnych rzeczy). Tylko dzięki temu przez moment pozostała nieruchoma. Moment, bo po chwili jednak cała sytuacja ją znudziła: zdjęcia z backstagu:p
Niech Was nie zwiedzie posągowa mina Tośki - tak wygląda niemiłosiernie zarośnięty sznaucer, który się przestraszył (a wbrew pozorom duży pies może się przestraszyć dość drobnych rzeczy). Tylko dzięki temu przez moment pozostała nieruchoma. Moment, bo po chwili jednak cała sytuacja ją znudziła: zdjęcia z backstagu:p
fantastyczne zdjęcia, bije z nich niesamowicie pozytywna energia! to chyba za sprawą Twojego wspaniałego uśmiechu i kolorów:))
OdpowiedzUsuńtroszkę Cię podkuszę...;) bo pamiętam jak bardzo podobały mi się Twoje cięcia, uważam że w krótszych włosach wyglądasz przeuroczo!:)
OdpowiedzUsuńtoo..może jednak wiosenny spacer do fryzjera?;-)
optymistycznie i kolorowo :O)... a ta szlachetna powaga na Psiej buzi!
OdpowiedzUsuńKolorowo i wesoło...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńspodnie wyszły mega fajnie:)
OdpowiedzUsuńTak, tak, ja się zgadzam z Paulą! W krótkich włosach wyglądasz rewelacyjnie!!!! Uwielbiam Twoją włochatą bestię, ja w ogóle jestem straszną psiarą, a Twój zwierz ma w sobie "to coś"!
OdpowiedzUsuńTe gacie są super!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w takiej długości włosów. To jest Twój naturalny kolor?
OdpowiedzUsuńWłaśnie - wizyta u fryzjera by mi się przydała - na wiosenne odświeżenie wizerunku... Ale Tobie bardzo ładnie w tej fryzurze :-)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała, że to męskie, garniturowe spodnie - tym bardziej nie wpadłabym na pomysł, żeby je założyć - a tu proszę - "gacie po bracie" - rewelacja! ;-)))
Piękny uśmiech :))))
OdpowiedzUsuńKolory też ;)
uwielbiam Twoje zdjęcia, są takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńMARGARET: dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPAULA: oj kusisz, kusisz...ale ja tak dawno nie miałam długich włosów, że sama już nie wiem..
SZAFA GODŻILLI: pies tak tylko dla zmyłki, proszę nie brać tego serio:D
BASTAMB: dziękuję!
BEZROBOTNAUPARTAWEGANKA, LADYSPORT: bo to są fajne spodnie:)
ASIU: cholera no, kolejna kusi:) a miałam zapuszczać (pozdrawiam psiarę!)
MISZONA: na szczęście tak:) miałam krótki romans z rudym, ale od tamtego czasu zdążyły mi już odrosnąć moje naturalne włosy
MOSQUITIERA: dzięki! a ze spodniami to tak się jakoś złożyło, że pasują:)
KOLIBERKA: dzięki:)
MIIKAX3: zasługa weekendowej pogody.
Szalejesz:) Kolory świetne, aż uśmiecham się od ucha do ucha! Super!
OdpowiedzUsuńśliczny, kolorowy zestaw :D niby prosty, a robi wrażenie
OdpowiedzUsuńHej Robaczku :)
OdpowiedzUsuńnie rób nam tego i nie zaprzestawaj pisania swojego bloga :(...plisss. To taki zastrzyk optymizmu...ja osobiście, byłabym kontenta, z takich wpisów jak np. ten o kawusi, był boski...o tym, że świetnie Ci, właśnie w TYM kolorze oraz właśnie w TEJ długości włosów, już pisałam...wiosenne uśmiechy przesyłam :) MAŁA MI
to i ja wtrącę swoje trzy grosze;
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem idealnie wyglądasz w długości włosów, jaką prezentowałaś w grudniu, i w naturalnym kolorze :)
pozdrawiam
alicja
JAG, ANJA: dzięki:D
OdpowiedzUsuńMAŁA MI: łaaa, dzięki za takie miłe słowa - póki co taka myśl nie przeszła mi przez głowę, jeśli już to chwilowe zawieszenie, ale póki co wszystko zostaje po staremu. Też bym chciała więcej takich wpisów jak ten o kawie, no ale ja to się nie znam na aż tak wielu rzeczach...:) liczę w tej kwestii na spontan
ALICJA: dziękuję za opinię. Tak sobie myślę teraz że może będę jednak zapuszczać (bo tęskni mi się za długimi) ale najpierw ciachnę resztki odrostów po rudym i wyrównam tak aby nie było żadnego cieniowania. W ten sposób będę miała krótkie i jednocześnie nadal będę zapuszczać:D
spodnie mistrzostwo, a różowe wdzianko poza wszelką 'konkurencją' jak dla mnie :))
OdpowiedzUsuńślicznie...
Wspaniała kolorowa tęcza, w dodatku ujarzmiona szarością w sam raz - ile trzeba :) Bardzo wesoły i optymistyczny zestaw, chociaż ma dużo kolorów, to jest taki lekki w odbiorze :)
OdpowiedzUsuńA cóż to za cudny kolor na paznokciach? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIZABELU: dziękuję!
OdpowiedzUsuńKLAMOTY: :D
BADUDA: to pomarańczowy Inglot, mój ulubiony ostatnio:)
Do włosowej dyskuski włączę swój głos: nie, nie, nie zapuszczaj włosów! W krótkich ci lepiej!:) Moim zdaniem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń