Przedłużony weekend, wyłączony budzik, perspektywa wspólnej kawy z pianką i croissanta...aaa, żyć nie umierać:) W takie dni można bezkarnie snuć się po domu w koszuli nocnej do późnych godzin popołudniowych, no chyba, że ktoś zapuka do drzwi...
Źródło pochodzenia (tak się głupio złożyło, że ta niewielka ilość rzeczy, które mam na sobie pochodzi z jednego sklepu): dziecięce kapcie - Tesco, koszulka nocna - Tesco (Disney)
Ha! Ja nawet dzisiaj byłam w Tesco i kupiłam sobie piżamkę:) są przecenione o 30%
OdpowiedzUsuńKapcie wymiatają :D
OdpowiedzUsuńHaah znakomity pomysł, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńKapcie tez chciałam kupić, ale niestety- tylko dziecięce rozmiary! :(
Rewelacja! świetne fotki, super 'historyjka' i cudne to coś na nogach :) Piesio fantastico!
OdpowiedzUsuńps. bez makijażu wyglądasz olśniewająco :)
Uwielbiam takie leniwe dni w szlafroku i słodkie nicnierobienie, a jak ktoś zapuka, po prostu nie otwieram ! :)
OdpowiedzUsuńhahahahaha, boskie kapcie! <3
OdpowiedzUsuńmoje kapcie wzbudzają zainteresowanie w sklepie ale Twoje to zrobiłyby furorę!
OdpowiedzUsuńhhehhehehhehe dobrreeeeeeee!! najlepsza jest kwestia psa: ja tez, ja tez:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńTwoje kapcie rozlozyly mnie na lopatki.tfu na lapki:)
OdpowiedzUsuńmale blond krecone;]
kapciuchy są megawypaśne:D
OdpowiedzUsuńNiby taka nieumalowana,a usta się błyszczą jak trzeba :>
OdpowiedzUsuńno i pokazałaś pazurrrry;) o poranku nic sie nie ukryje ;)!!! padłam z wrażenia, ja też chcę takie kapcie!!!
OdpowiedzUsuńlady_sport: no ja się niestety nie załapałam na przecenę
OdpowiedzUsuńKoliberka: a dziękuję:)
agacior89: trzeba było próbować przymierzyć, ja noszę zawsze 39, a te są 37 i są dobre:)
Izabelu: łaa, dzięki za tyle komplementów:)
Anna Maria: no wiesz, ale jak ma się taką koszulkę i kapcie to nie wstyd otworzyć:pp
Miszelka: dzięki
agg: ale w jakim sklepie, o co chodzi??
MEG: no widać po minie psa, że chciała to powiedzieć:)
male blond kręcone: oo, miło Cię widzieć u mnie:)
Granda: kapcie się cieszą, kapcie dziękują:)
riennahera: z ręką na sercu przysięgam, że jedynym wykonanym zabiegiem upiększającym przed zdjęciami było umycie włosów:)
ThimbleLady: no to leć na dział dziecięcy, zawsze coś śmiesznego się znajdzie:)
Świetne zdjęcia :D Ja dzisiaj miałam taki "poranek"... o 14 wywlokłam się pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńGunia: dzięki! Już mi się tęskni do takich "poranków"....
OdpowiedzUsuń