zapowiedziane wczoraj zmiany rozpoczęłam od posprzątania w mieszkaniu i upieczenia ciasta:) poza tym 1/3 szafy z ciuchami już jest ogarnięta, więc jest także szansa na pozostałą część /hmmm...może jakiś swapik? hmmm, może coś u mnie w domu?:)/
w planach jest także malowanie ścian, wybór zdjęć do wywołania, zakup ramek. cholera jasna, czy ktoś ma jakieś niepotrzebne m2 do urządzenia? bo moje własne już się kończą a ja mam tyle pomysłów!! przekonałam np ostatnio teściową do malowania boazerii - niezły efekt, no ale teściowa ma tylko jedno mieszkanie więc tam już za wiele nie zdziałam...
Źródło pochodzenia: buty - CCC, spodnie - Vero Moda outlet, bluzka - Tesco (F&F), pasek - H&M, zegarek - targ staroci, szal - Pull&Bear, torba - z Tunezji
fajny zestaw, swietna chusta :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie, generalnie cały zestaw jest fajny! :)
OdpowiedzUsuńWiem,że takie zestawy powinny mi się kojarzyć z Francją itp. ale mi się kojarzy z Miyazakim :)
OdpowiedzUsuńI podoba mi się bardzo.
Witaj Robaczku!
OdpowiedzUsuńBloga Twego przemiłego obserwuję już od jakiegoś czasu, zaglądając sobie, oglądając i poczytując. To bardzo miłe zajęcie:-)
Interesują mnie też Twoje wnętrza. W sensie mieszkaniowe oczywiście, a nie np. żołądek i wątróbka;-)
Na kilku fotkach uchyliłaś rąbek tajemnicy i pokazałś fragmenty swojego mieszkanka. A ja czekam na jeszcze i jeszcze i jeszcze! I bardzo mnie ciekawią dobre pomysły na mieszkaniowe DIY! No i ta pomalowana boazeria u teściowej mnie baaaardzo frapuje! Fotki zamawiam! obficie! pozdrawiam serdecznie!
Marysia
ps. oczywiście zapraszam na swojego, dla odmiany nieszafiarskeigo bloga:)
Grzywka boska!Z postu na post piękniejesz:)
OdpowiedzUsuńgrzywka okropna, podkreśla brwi...
OdpowiedzUsuńgatki cudne. no i zapraszam do mnie, ja się też nieudolnie urządzam, a przekonanie mojej mamy do czegoś innego niż meblościanka graniczy z cudem :)
OdpowiedzUsuńKocham takie spodnie no i oczywiście paski, jak zwykle uroczo :)
OdpowiedzUsuńKamciatek, Kamila: dzięki
OdpowiedzUsuńriennaghera: ale dlaczego Miyazaki??:)
Marysia Szmatula: na wstępie dziękuję za komplementy. Niestety moje wnętrza mają to do siebie, że jest ich mało:) więc za wiele pokazać nie mogę bo nie mam, ale obiecuję, że w najbliższym czasie znowu coś się pojawi! No a boazeria u teściowej - muszę zapytać czy zgadza się na publikację:) Jeśli tak to sklecę posta o jej malowaniu (boazerii, nie teściowej).
Pani La Mome: dzięki!
Anonimowy:ja tak nie uważam
beata:no tak, dlatego jednak najlepiej urządzać się u siebie:) zawsze to większa swoboda wyboru
MerryB: dzięki
swap to bardzo dobry pomysł! ;)
OdpowiedzUsuńbeże i paski górą :)
fajny pasiak :)
OdpowiedzUsuńNa swapa jak najbardziej się piszę - już mi szafa w szwach pęka.
OdpowiedzUsuńA co do urządzania mieszkania - jak poczekasz 2 miesiące i będziesz chciała sobie zrobić (pewnie już) zimową wycieczkę nad morze, to może będę coś dla Ciebie miała ;-)
grzywka po prostu cudna, zazdroszczę.. Ja od lat marzę o prostej grzywce, ale żaden fryzjer nie chciał się podjąć, a ja nachalna jakoś nie potrafię być ;)
OdpowiedzUsuńCałość faktycznie zalatuje takim chic français :) fajnie.
SzafaN: spodziewaj się maila!
OdpowiedzUsuńMała Gosia: :)
Aube: spodziewaj się maila!nie wiem czy będę miała możliwości wybrać się zimą nad morze,ale polecam się wirtualnie - z przyjemnością doradzę jeśli będę umiała:)
Izabelu: bo z fryzjerkami to jest tak, że bardzo boją się takich cięć - ja po serii niewidocznych podcięć zaczęłam mówić, że lepiej aby grzywka była zbyt krótka niż za długa, bo mi szybko włosy rosną:)Podziałało!
ładnie Ci z nową grzywką:)
OdpowiedzUsuńtak francusko :)
OdpowiedzUsuńpo prostu pięknie! spodnie zdecydowanie wygrywają :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie poąłczenie beżu z paskami, takie to klasycznie chanelowskie;)
OdpowiedzUsuńgranatowe paski i beżowe spodnie- to jest to
OdpowiedzUsuń