Kolejny weekend, kolejne spotkanie:D To się porobiło na wiosnę. Wczorajsze południe zarezerwowane miałam na spotkanie w showroomie (jak to po polsku powiedzieć??) firmy LPP, która postanowiła po raz kolejny zorganizować dla nas spotkanie, na którym zobaczyłyśmy co szykuje się na wiosnę w kolekcjach Reserved oraz Mohito. Było miło, znowu poznałam kilka blogerek, a na koniec dostałam kilka gadżetów (w tym bardzo fajną koszulkę).
Na spotkanie wybrałam patchworkową spódnicę, uszytą jakieś wieki temu przez moją babcię dla mojej mamy. Spódnica chyba spodobała się Morven, bo ta niecnie mi ją ściągnęła (aby przymierzyć) zostawiając mnie na moment w kącie w samych rajtkach:D na szczęście za moment mi ją zwróciła!
Mała fotorelacja:
A to mój strój, który z lenistwa skopiowałam dziś:
I pytanie za 100 punktów, czym jest ta czarna, napotkana w lesie kropka?:)
Źródło pochodzenia: spódnica - szyta dawno temy przez babcię, czarna bluzka - Troll, korale - Garderoba Sylwii, szal - Reserved
I pytanie za 100 punktów, czym jest ta czarna, napotkana w lesie kropka?:)
ciekawy pomysł na korale :)
OdpowiedzUsuńTosia!
OdpowiedzUsuńFajnie założone korale i fajna spódnica, no i dobrze, ze Ci ją Morven oddała! :D
Też mi się podoba bardzo pomysł na korale ;)
OdpowiedzUsuńNie ma co, korale najbardziej zwracają uwagę.
OdpowiedzUsuńjeśli o pytanie chodzi to twój(?) pies:)zestaw bardzo mi się podoba, a najbardziej patchworkowa spódnica
OdpowiedzUsuńjak to czym - psem;) Tośką;) widzę ze ogolona - udało się, bravo!
OdpowiedzUsuńCudowna spódnica :) A latająca czarna kropka przeurocza!!!
OdpowiedzUsuńO,jak fajnie z tymi koralami:)
OdpowiedzUsuńA że ściągnęła- mówi się,że szafiarki od siebie ściągają,to i z siebie też:))
Latająca kulka na dodatek ;) uwielbiam takie zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposob na zalożenie korali :)
kochany szaucerek. i jak elegancko wystrzyżony:) moja jaga wyglądałaby przy nim jak kulka sierści:P
OdpowiedzUsuńNo to ja sie nie zdziwie ze zostalas w rajtkach. Tez bym chetnie sobie przymierzyla. Fajna bardzo!
OdpowiedzUsuńno tak, wyglądasz świetnie. a psa to masz pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńSposób na korale zacny. Spódnica też fajna, nie dziwię się, że prawie zostałaś bez :D
OdpowiedzUsuńkiwaczek2: tak jest, udało nam się barana ostrzyc:D
OdpowiedzUsuńSivka: heheh, to chyba pierwszy taki przypadek:)
Granda:Twoja Jaga jest przeurocza i wygląda dokładnie tak jak Tośka jeszcze dwa dni temu!
Oj tak, spódnica robi wrażenie! A jeszcze bardziej jej długa historia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam długie spódnice, takie zwiewne, wzorzyste, do tego koniecznie chusty. Twój strój sprawił, że rozmarzyłam się nad latem(którego zwykle nie lubię) i obfitością delikatnych materiałów i kapeluszami...
OdpowiedzUsuńTobie bardzo ładnie jest w takim ubraniu. Dzięki za chwilę odpłynięcia w marzenia...