A czy ten kolor pasuje do tamtego?
Nawiązując do poradnikowego tonu, w który uderzam ostatnio na swoim blogu:) powiem Wam, że rzadko się zastanawiam nad tym który kolor pasuje do którego. Bardzo lubię nietypowe połączenia barw. Często nakładam po prostu na siebie to, co mi się nawinie pod rękę i dopiero wtedy oceniam całość. Nigdy nie wierzę na słowo, że jakiś kolor do innego nie pasuje: jestem jak niewierny Tomasz, muszę sprawdzić sama:) Dzięki takiemu podejściu jakiś czas temu odkryłam turkus z fioletem.
Dziś pokolorowałam się na przeróżne kolory: jest fiolet, czerwień, niebieski, turkusowy, żółty, miętowy... W takim stroju świat jest bardziej przyjazny w takich okolicznościach przyrody jak dziś:) I cóż z tego, że być może te kolory teoretycznie do siebie nie pasują?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
UWAGA
Wszystkie zdjecia zamieszczone na tej stronie chronione są prawem autorskim. Przetwarzanie i publikacja w jakiejkolwiek formie bez zgody autorki jest zabronione.
Chcesz ich użyć? Zapytaj: rozneladnerzeczy@op.pl
Chcesz ich użyć? Zapytaj: rozneladnerzeczy@op.pl
świetnie to razem wygląda :) ja jednak podchodzę spokojniej o kombinowania z kolorami ;)
OdpowiedzUsuńnie zimno Ci było? o.0 Fajnie, kolorowo wyszło :) i oczko ładnie pomalowane :D
OdpowiedzUsuńSliczna kreska na oku. ala reszta niestety mnie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńśliczna broszka. początkowo myślałam, że DIY.
OdpowiedzUsuńE tam, Gok Van też łączy różne nie-do-pomyślenia kolory i wszystko jest OK :)))
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że nic się nie gryzie. Guzikowa broszka świetna. No i to tło..
OdpowiedzUsuńatena: nie było zimno bo miałam na sobie łącznie 4 warstwy choć tego nie widać:)
OdpowiedzUsuńten makijaż to pewna nowość u mnie - dopiero testuję i uczę się, więc dzięki za słowa uznania:)
Broszka niestety kupiona, ale rzeczywiście można by się chyba pokusić o zrobienie jej własnoręcznie.