40.
Dzień Dziecka!!!
Co prawda nie dzisiaj lecz jutro, ale ja...
...postanowiłam pocelebrować go sobie wczoraj i dzisiaj: wczoraj "upolowałam" kilka fajnych rzeczy, a dzisiaj w jednej z niej udowadniałam, że I can dance:) - bo przecież teraz, na fali pewnego programu, można uprawiać dance tylko w takich oto spodniach*:
Źródło pochodzenia: spodnie - sklep indyjski, koszulka - Bershka, naszyjnik - prezent, bransoletki - sklep indyjski & targ staroci, buty - Adidas
* spodnie ściągnięte (w przenośni oczywiście:p) od Baglady i
Rzurzowej - przyznaję bez bicia
UWAGA
Wszystkie zdjecia zamieszczone na tej stronie chronione są prawem autorskim. Przetwarzanie i publikacja w jakiejkolwiek formie bez zgody autorki jest zabronione.
Chcesz ich użyć? Zapytaj: rozneladnerzeczy@op.pl
Ooo! Sindbady !! *oczka zaświciły się z radości* Cóż, tylko Alladyna przy boku by się widziało.
OdpowiedzUsuńA ja dla odmiany z tych co tych portek nie znoszą;) Ale fotki bardzo fajne^^
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne:) to musiało być świetna zabawa.. Zawsze się uśmieje jak skacze do zdjęć bo jestem w tym taka nieporadna!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądasz :) zdjęcia są super :)
OdpowiedzUsuńoch mamoooo, spodnie są GENIALNE!!! podskoki też ! :D)
OdpowiedzUsuńFajowe te spodzie!
OdpowiedzUsuńświetne :) nie spodziewałam się Ciebie w nich ;)
OdpowiedzUsuń