Dziwny element garderoby, mam wrażenie, że kompletnie dziś zapomniany...Dlatego gdy znalazłam go w szafie mojej mamy pomyślałam: w sumie czemu by nie spróbować? W końcu jestem chuda, więc noszenie szelek jest w moim przypadku uzasadnione:)
Ps. Po okresie fascynacji rurkami wracam do szerokich spodni, całe szczęście, że miałam kiedyś okres fascynacji szerokimi spodniami!
Źródło pochodzenia: T-shirt - Bershka, spodnie - moje stare nie wiadomo skąd, okulary - Rossman, szelki - znalezisko w szafie mamy
fantastyczny zestaw!prosty,ale naprawdę urzekający
OdpowiedzUsuńpiąteczka koleżanko- ja tez o szelkach nie zapomniałam, ba, był nawet czas gdy wszystkie sklepy po kolei zaliczałam w poszukiwaniu takowych. I mam :) fajnie wyglądają do krótkich spodenek i topów na ramiączkach.
OdpowiedzUsuńa co do outfitu: wyglądasz uroczo, zwłaszcza z Twoją figurą- jak mała dziewczynka :)
Jak ładnie, takie śliczne kolory...
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńKurcze mam identyczne spodnie. Mają już kopę lat i z tego co pamiętam, kupiłam je w Vertusie. Ale niedługo po ich kupnie wpadła moda na rurki i klops nie miałam ich kiedy nosić.
OdpowiedzUsuńDobrze, że w końcu wraca moda na różnorodne spodnie :)
Można poszaleć :)
Bardzo ładny zestaw, prosty i szykowny :)
Pozdrawiam