Czarno białe gacie to chyba hit tego sezonu. Skoro się więc tu pojawiły, i to zdublowane to znaczy, że i mi zdarza się podążać ślepo za modą:) Przymierzałam zwykłe pasiaste, ale nie zachwyciły mnie na tyle aby kupić. Jednak opcja black&white w wersji każda nogawkach inna podbiły moje serce. Moja siostra pozostała przy samych paskach.
Źródło pochodzenia (ja): sandały i bransoletki - Kari, spodnie- no name, bluzka - Harel dla Remanent
swietnie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńSuper na Tobie wyglądają!!!
OdpowiedzUsuńa ja w zeszłym tyg. przymierzałam i pasiaste i szachownicę, ale zmysł samokrytyki podpowiedział, żebym nie szła tą drogą :) trzeba jednak mieć długie nogi i szczupłe uda i zad, zwłaszcza do szachownicy :)
znowu legginso-rajstopy do krótkiej bluzki. obie nieapetycznie wyglądacie, do tego ten krzywy paluch...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam mojego stałego komentatora:)
Usuńoj Anonimie!czy zazdrość przez ciebie przemawia?Robaczek ma super figurę i na takie ubieranie może sobie pozwolić!Małgosia
UsuńBardzo fajne legginsy, zarówno te pasiaste jak i kratka, ale nie nosiłabym ich z takimi krótkimi tshirtami, wybrałabym tunikę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Razem dopiero robicie wrażenie :D Ale zgodzę się, do legginsów też wybrałabym dłuższą bluzkę.
OdpowiedzUsuńU mnie małe rozdanie, zapraszam ;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń:) Nie podobają mi sie te wsszędobylskie czarno białe pasiaki :) Ale jedna noga pasiata, druga kracia mnie zachwyca :)Jest fajnie!
OdpowiedzUsuńPiękne legginsy ♥
OdpowiedzUsuń