Od czasu do czasu spotykam się oczywiście z ludźmi i w takich momentach wyglądam mniej więcej tak:)
Źródło pochodzenia: szpilki - F&F, spodnie - Promod, bluzka z baskinką - Vero Moda, naszyjnik - targ staroci w Budapeszcie, marynarka - H&M (to część mega eleganckiego garnituru złowionego za grosze na Wietrzeniu Szafy)
ładne klasyczne butki :) masz świetne nogi!
OdpowiedzUsuńNo jesteś szczęściarą :) też bym tak chciała. Fajna marynara :)
OdpowiedzUsuńrazem ze spodniami które były w komplecie wygląda obłędnie! tylko mało mam okazji żeby ubierać się tak elegancko
Usuńświetnie wyglądasz, prosto ale z klasą! :)
OdpowiedzUsuńA gdzie pracowalas ze ci tam tak zle bylo
OdpowiedzUsuńgdzie napisałam, że źle? pracowałam w normalnej firmie, ale na etacie. A etat to trochę co innego niż praca w domu dla kilku firm
Usuńwyglądasz super!trzymałam kciuki z moja maturzystkę ale i za ciebie też!
OdpowiedzUsuńFiuu, fiuu, ślicznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie czytać, że babeczki biorą sprawy w swoje ręce:) Gratulacje i powodzenia!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Ja od pół roku szukam jakiejkolwiek pracy i niestety chyba przyjdzie mi kolejne pół spędzić na utrzymaniu męża :(
OdpowiedzUsuńGratuluję pracy. Twój strój bardzo przypadł mi do gustu. Niby prosty i zwykły, ale jednocześnie elegancki.
OdpowiedzUsuń