dance:) To chyba jedyne moje portki z tak niskim krokiem. Jest luz, ale wszystko spina muszka. Z kwiatkiem, bo obiło mi się gdzieś o oczy zdjęcie muszki ozdobionej biżuterią - fajny pomysł pomyślałam i zrobiłam copy paste:)
A tak z innej beczki...naszła mnie dzisiaj taka refleksja, że jako osoba kompletnie nieobyta w fashionowym światku miałabym spore problemy z określeniem mojego stylu. Poważnie! Właściwie to patrząc na te zdjęcia mogę stwierdzić jedno: mój styl to to co znajdę w ciuchlandzie/supermakecie/sklepie* i mi się spodoba. Po prostu. Nie poluję na nic konkretnego, rzadko mam jakąś koncepcję stroju- 70% moich ciuchów to rzeczy, które wpadły mi w ręce przypadkiem. Tak jak ten sweterek i spodnie:D Madame, monsieur i ziomy, przedstawiam styl robaczywy:
A tak z innej beczki...naszła mnie dzisiaj taka refleksja, że jako osoba kompletnie nieobyta w fashionowym światku miałabym spore problemy z określeniem mojego stylu. Poważnie! Właściwie to patrząc na te zdjęcia mogę stwierdzić jedno: mój styl to to co znajdę w ciuchlandzie/supermakecie/sklepie* i mi się spodoba. Po prostu. Nie poluję na nic konkretnego, rzadko mam jakąś koncepcję stroju- 70% moich ciuchów to rzeczy, które wpadły mi w ręce przypadkiem. Tak jak ten sweterek i spodnie:D Madame, monsieur i ziomy, przedstawiam styl robaczywy:
Autor zdjęć: Żwirek, miejsce: Warszawa
Źródło pochodzenia:trampki - Bershka, spodnie - sh (River Island), czarna narzutka - Reserved, sweter - sh (MNG), szal - Pull&Bear, muszka - taty, broszka - targ staroci
Ps. Faza na różnokolorowe paznokcie trwa - dziś czerwień, bordo i róż!
*kolejność nie przypadkowa:)
Źródło pochodzenia:trampki - Bershka, spodnie - sh (River Island), czarna narzutka - Reserved, sweter - sh (MNG), szal - Pull&Bear, muszka - taty, broszka - targ staroci
Ps. Faza na różnokolorowe paznokcie trwa - dziś czerwień, bordo i róż!
*kolejność nie przypadkowa:)
Paznokcie aż się proszą o wizytę u manicuirzystki
OdpowiedzUsuńBardzo mi się sweterek podoba i tył bluzki :)Zwolenniczką niskiego kroku ( na razie) nie jestem ale Ty wyglądasz bardzo fajnie i duży plus za śliczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńno nie! marzą mi się takie spodnie, a Ty sobie je tak po prostu wygrzebujesz w sh?;p
OdpowiedzUsuńbardzo lubię robaczywy styl;)
OdpowiedzUsuńuśmiech gratis;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie spodnie na kimś, nie na mnie ;)
OdpowiedzUsuńfajnie z tymi kolorami
OdpowiedzUsuńale twoj usmiech najlepszy♥
zwolenniczką takich spodni nie jestem. podoba mi się góra i Twój uśmiech.
OdpowiedzUsuńmam takie samo spostrzeżenie jak i Ty co do swojego stylu. nie umiałabym go jednoznacznie określić. noszę to co mi się podoba i co mi gdzieś wpadnie w ręce i mnie na to stać
bardzo pozytywnie
OdpowiedzUsuńRównież miałam ostatnio takie przemyślenia dotyczące swojego stylu, czy raczej jego braku... Przeglądałam zdjęcia z bloga, swoją szafę, a także to, czego na blogu nie pokazałam, a bardzo często w tym chodzę... Po czasie "zwisa mi i powiewa, jeansy ze wszystkim, zero spódnic", poprzez czas nieśmiałego eksperymentowania na początku studiów, utraty wagi i odkrycia kobiecości pod koniec, fascynacji sukienkami vintage nastał czas obecny, czyli "dajcie mi legginsy i jakiś worek, i koniecznie wygodny a płaski obuw".
OdpowiedzUsuńTeż kupuję to, co mi się podoba, co wpadnie w ręce... Ale zauważam, że od jakiegoś czasu podoba mi się to samo :).
A co do Twojego stroju - bardzo fajnie wyglądasz! Pełen luz, a do tego szyk! :D
Dołączam do fanów Twojego nieokreślonego, niewymuszonego i absolutnie bezpretensjonalnego stylu ! :) Pozdro z północy !
OdpowiedzUsuńprzedostanie zdjęcie Twojej rozśmiechoconej twarzyczki:D bomba:)
OdpowiedzUsuńa ja już jakiś czas temu chciałam Ci napisać, że Twój styl nieźle się zmienił od początku prowadzenia bloga - myślę, że jest dojrzalszy (ale nie "doroślejszy";) i bardziej pzemyślany.
OdpowiedzUsuńno i masz świetne spodnie :)
Wcale nie robaczywy, a robaczkowy :D i jest super, właśnie dlatego, że nie daje się wcisnąć do jednej szufladki :)
OdpowiedzUsuńAnonimie: szczerze mówiąc nie dbam o takie drobiazgi, być może niesłusznie
OdpowiedzUsuńKoliberka: no ja też nie byłam zwolenniczką, ale spodnie mnie zauroczyły a poza tym obok stała koleżanka czekająca tylko na to, żeby mi je zabrać:)
ŻuŻu: taki life:p
Ksenia Kapelusiarka: bardzo mi miło:)
beata: taaaak:) kiedyś zrobię zdjęcia bez uśmiechów, zobaczycie!
miikax3: kwestia założenia je na tyłek, uwierz:) są niemal tak wygodne jak dresy!
Daria: dzięki
Kamila: co do stylu... myślę, że najlepiej przejawia się właśnie nieświadomie, gdy po prostu wybieramy to co lubimy i efekt końcowy okazuje się być spójny i konsekwentny
Eule: dzięki!
Karo: to dobrze, że od jakiegoś czasu podoba Ci się to samo, bo oznacza to, że masz po prostu swój styl:) Nie przemyślany i wystudiowany - tylko taki prosto od serca:)
Anna Maria: aaaa, kurde...dzięki za tyle komplementów:)(tak na marginesie to chciałabym kiedyś w Twoje tereny pojechać, to jedno z moich marzeń!)
sandrula: dzięki!
jak gdyby nigdy nic: tak, tak...przemyślany to dobre słowo. Ja też widzę zmiany (fajnie je widać tu na moim internetowym poletku), czuję, że jestem bardziej świadoma mody, otwarta na nowości, eksperymenty. To chyba zasługa bloga i wieku - cóż, zmiany w życiu są nie do uniknięcia, ale to chyba dobrze:)
Gunia: ale robaczywy to przecież nie brzmi źle:D
styl robaczywy to bardzo fajny styl, portki genialne:)
OdpowiedzUsuńno jaki tu dziś widzę luz blues, zawadiacka muszka, obniżony krok w spodniach, kolorowe pazurki, szalik ;) oryginalnie i ze samkiem
OdpowiedzUsuńagg: dzięki:)
OdpowiedzUsuńThimbleLady: miło mi, że się podoba!
świetne te portki!
OdpowiedzUsuńooo, nie sądziłabym, że Ci się spodobają:) dzięki!
OdpowiedzUsuńkokardka - najcudowniejsza
OdpowiedzUsuń