"Próbowałem trochę popłakać, ale mama zrobiła groźną minę i kazała mi iść odrabiać lekcje. (...) Spieszyłem się okropnie i bardzo szybko skończyłem - byłem trochę zdziwiony, że pociąg może jechać 327 432,26 kilometra na godzinę, ale w zadaniach wypisują różne głupoty."
"I zacząłem się śmiać, a to się nie spodobało Alcestowi, który powiedział, że jak nie będzie Rudobrodym, to nie będzie się ze mną bawił w piratów, i że już woli do końca życia nigdy więcej ze mną nie rozmawiać. Z kolegami zawsze jest taki kłopot, że nie umieją się bawić, no bo co w końcu, kurczę blade!"
"Wczoraj przyszedł nowy nauczyciel gimnastyki.
- Nazywam się Hektor Duval - powiedział - a wy?
- My nie - odpowiedział Fabrycy i to nas okropnie rozśmieszyło. Byłem na plaży z chłopakami z pensjonatu, Błażejem, Fortunatem, Mamertem - ale z niego głupek! - Ireneuszem, Fabrycym i Kosmą. Na lekcję gimnastyki przyszło jeszcze masę innych chłopaków, ale oni są z pensjonatów Albatros i Mewa i my ich nie lubimy."
Z okazji Mikołajek idę na Mikołajka do kina! A Wam drodzy Czytelnicy życzę dużo uśmiechu na co dzień - mam nadzieję, że przynajmniej jedna osoba uśmiechnie się patrząc na te zdjęcia:D Uwaga: ja tak naprawdę chodziłam dziś po ulicach, te ubranie to nie przebranie a antidotum na ponurą pogodę!
Źródło pochodzenia: sweter odziedziczony po matce chrzestnej, którą z tego miejsca pozdrawiam:) - Cropp, niewiele wystająca brązowa bluzka - Butik, jeansy - Terranova (%), ocieplacze - po mamie, buty - Clementine, pasek - H&M, kolczyki - od mamy
no i spoko. w końcu po to są kolory!
OdpowiedzUsuńBo Ty jesteś pasiastym chochlikiem!
OdpowiedzUsuńGdyby wszyscy szukali w takich zestawieniach antidotum na szare dni, jakie piękne byłyby nasze ulice! :)
OdpowiedzUsuńłał, ale kolorowo! świetny sweter, chętnie bym się tak zapaskowała ;)
OdpowiedzUsuńAle fajna Pipi:)Bardzo lubię Mikołajka.
OdpowiedzUsuńale masz pomysły na zdjęcia :D a getry bombowe
OdpowiedzUsuńDla mnie od razu skojarzyła się twoja stylizacja i fryzura z Pippi :) Bardzo pozytywne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńooooooj wlosy to nie powiem kolorowe! strasznie fajnie wiesz.
OdpowiedzUsuńZ Mikołajkiem znamy się chyba 3 lata tylko, ale teraz znam prawie wszystkie z 9 pozycji ;) Tekst z Hektorem jest chyba jednym z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńFajowy ten Twój pasiak!
P.s Też byłam dzisiaj w kinie - to nie był film dla dzieci na pewno (a było ich pełno, w ogóle obejrzałam tyle trailerów dl dzieci, że mam dość na najbliższe pół roku), nawet fajny, chociaż wolę zdecydowanie mikołajkowe książki :)
Matko i córko! Normalnie Pippi Langstrump z Ciebie pełną gębą :D Świetne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, że tak chodziłaś po ulicy :)
OdpowiedzUsuńdlatego nigdy nie czeszę się w dwa kucyki - efekt Pippi jest wtedy murowany:)
OdpowiedzUsuńSzafaN: mi się film bardzo podobał - atmofera i charakter książki zostały wiernie oddane. A najlepszy był Kleofas, chłopak który go grał był genialny!Nawet teraz jak go sobie przypominam to się uśmiecham:)
Na 1 fotce cała Pipi Langstrump :D Mikołajka uwielbiam,a na film iść się boję,żeby nie zniszczył mi wspomnień z dzieciństwa;) Mimo to ciekawość jest silniejsza i pewnie się wybiorę;)
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowy i wesoły post :) Dziękuje za życzenia :) Oby Mikołaj też Ci przyniósł dużo uśmiechu :) Chociaż widze, że z tym problemu nie ma ;)
OdpowiedzUsuńA w moim blogu jest coś dla Ciebie. Smacznego ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mikołajka, sięgam po niego na poprawę nastroju :) Fajny pomysł na posta, bardzo mi się podoba. Ciekawa jestem jak film, czytałam, że sympatycznie się ogląda i że twórcy dali radę.
OdpowiedzUsuńMega pozytywna stylizacja, sweter śliczny :D
OdpowiedzUsuńAleż ja uwielbiam Mikołajka!
OdpowiedzUsuń